Wymowne grafiki Damięckiej. Tak widzi córkę Nawrockiego
Siedmioletnia Kasia Nawrocka skradła show podczas wieczoru wyborczego swojego ojca, Karola Nawrockiego, nowo wybranego prezydenta RP. Jej dziecięce gesty wzbudziły sympatię wielu widzów, ale nie zabrakło też krytyki w internecie. Do sprawy odniosła się Matylda Damięcka, publikując wymowne grafiki.
Podczas wieczoru wyborczego Karolowi Nawrockiemu towarzyszyła najbliższa rodzina, w tym jego córka Kasia. Dziewczynka z dziecięcą radością gestykulowała, uśmiechała się i machała do publiczności. Jej spontaniczne zachowanie wzruszyło wielu, ale wywołało też falę hejtu w internecie. Krytyka skierowana przeciwko dziecku spotkała się z wyraźnym sprzeciwem opinii publicznej.
Jako jedna z pierwszych na hejt w stronę siedmiolatki zareagowała Karolina Korwin-Piotrowska. Znana dziennikarka stanowczo potępiła niewłaściwe zachowanie internautów. "Nie ma mojej zgody na niszczenie tej dziewczynki" – napisała w jednym z postów, w którym podkreśliła, że dzieci powinny być wolne od politycznych ataków i mowy nienawiści.
W rozmowie z WP Kobieta głos w sprawie zabrała również psycholożka dziecięca - Aleksandra Piotrowska. - Trudno znaleźć odpowiednie słowa na takie zachowanie. Hejt wymierzony w dziecko – to jest po prostu obrzydliwe - stwierdziła ekspertka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia Sienkiewicz z "Kwiatu Jabłoni" mówi o znanym ojcu i wbija szpilę Patrykowi Jakiemu. Nie uwierzycie, co powiedziała
Matylda Damięcka reaguje na hejt. "Kasia pokoju"
Matylda Damięcka, znana z celnych i zaangażowanych społecznie oraz politycznie grafik, również zabrała głos w sprawie Kasi Nawrockiej. W sieci pokazała ilustracje przedstawiające dziewczynkę uśmiechającą się, wysyłającą serduszka i machającą do widowni – dokładnie taką, jaką widzieliśmy podczas wieczoru wyborczego. Swoje prace opatrzyła hasłami: "Kasia pokoju" oraz "Przekażmy sobie Kasię pokoju".
Pod grafikami Damięcka zamieściła także wymowny wpis. "Dziecko niech cieszy się jak dziecko, póki może, bo szybko z tego wyrośnie. A my, skoro już niestety dorośli, zauważajmy szerszy obrazek, proszę" – napisała. Dodała również komentarz odnoszący się do politycznych reakcji w sieci: "Uwaga, to była ironia, bo słabiutkie jest tak sobie dziecka używać do politykowania".
Marta Nawrocka odpowiada na ataki internautów. "Słowa mogą ranić"
Marta Nawrocka, przyszła pierwsza dama i mama małej Kasi, odniosła się do sytuacji, zwracając uwagę na siłę słów i ich wpływ na dzieci. W swoim wpisie zaapelowała o refleksję oraz potrzebę ochrony najmłodszych przed negatywnymi komentarzami. Podkreśliła, jak ważne jest, by dzieci mogły dorastać w atmosferze miłości i wsparcia oraz cieszyć się beztroską dzieciństwa.
"Serce każdego rodzica bije dla swoich dzieci. To najpiękniejszy dar, jaki można otrzymać. Dziecięcy uśmiech, radość, beztroska powinny być wpisane w życie naszych najmłodszych pociech. Kochamy je najmocniej, jak tylko umiemy. Daniel, Antek i Kasia - sprawiają, że nawet najbardziej pochmurny dzień z nimi staje się tym najpiękniejszym" – zaczęła.
"Dlatego zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy, jak słowa mogą ranić. Każde dziecko zasługuje, by dorastać w świecie pełnym miłości i akceptacji. Zwracam się z więc z prośbą do Państwa: chrońmy najmłodszych, pozwólmy im cieszyć się najpiękniejszymi momentami w ich życiu. Kasia pozdrawia całą Polskę" – dodała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.