UrodaGrzeszki młodości i nie tylko. Błędy w pielęgnacji, jakie popełniają kobiety

Grzeszki młodości i nie tylko. Błędy w pielęgnacji, jakie popełniają kobiety

Grzeszki młodości i nie tylko. Błędy w pielęgnacji, jakie popełniają kobiety
Źródło zdjęć: © Eastnews
Aleksandra Kisiel

05.10.2015 11:47, aktual.: 26.11.2015 16:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piękna skóra bez niedoskonałości to marzenie kobiet w każdym wieku. Aby móc cieszyć się doskonałą cerą, trzeba o nią dbać praktycznie od pierwszych dni życia.

Piękna skóra bez niedoskonałości to marzenie kobiet w każdym wieku. Aby móc cieszyć się doskonałą cerą, trzeba o nią dbać praktycznie od pierwszych dni życia. Znamy podstawowe zasady: używamy kremów z filtrem, nie chodzimy spać w makijażu, regularnie stosujemy serum i dbamy o nawilżenie. Mimo to kobietom w każdym wieku zdarzają się występki przeciwko własnej skórze. I na dodatek, w zależności od wieku, popełniamy zupełnie inne dermatologiczne wykroczenia.

DWUDZIESTOLATKI Cera dwudziestolatki jest najbliższa nieosiągalnym ideałom z Photoshopa. I zapewne dlatego młode dziewczyny często zaniedbują swoją skórę. W końcu szybko się regeneruje, nawet jeśli widać na niej ślady niezdrowego trybu życia czy imprezowania, łatwo je zatuszować. Ale to nie jest najlepsza metoda.

Dwudziestolatki wprawdzie stosują filtry SPF, ale nakładają je tylko rano i zapominają o ponownym aplikowaniu w ciągu dnia. A przecież zasady dla twarzy są takie same, jak dla całego ciała. Na plaży smarujemy się kremami z filtrem co 2- 3 godziny. Z taką samą częstotliwością nakładamy filtry na twarz. To podstawa w walce z upływem czasu, wolnymi rodnikami, rakiem skóry i innymi szkodliwymi efektami działania słońca. Jak to zrobić, by nie zniszczyć makijażu? Rano nakładamy krem z wysokim filtrem (SPF 50 najlepszym przyjacielem pięknej cery), a na dopiero na niego nakładamy makijaż. W ciągu dnia korzystamy z pudrów z wysokim filtrem lub filtrów SPF w spreju. Nie zniszczą makijażu, łatwo się nakładają i doskonale chronią. Ideałem (niestety drogim) jest puder w pędzlu Colorescience Sunforgetable Mineral Sunscreen Brush SPF 50. Kupisz go w internecie.

Kolejny problem młodych dziewczyn? „Dorosły” trądzik traktują tak, jak wypryski, które pojawiały się w ogólniaku. Za niedoskonałości cery po okresie dojrzewania odpowiadają przede wszystkim: stres i hormony. Takie wypryski są głębsze, ponadto z wiekiem nasza cera robi się bardziej sucha i cienka. Dlatego produkty dla nastolatków, zawierające nadtlenek benzoilu czy kwas salicylowy będą zbyt mocno wysuszały skórę a jednocześnie nie będą dostatecznie skuteczne. Zamiast tego wypróbuj produkty z witaminą B3 i siarką. A najlepiej – wybierz się do dermatologa, który dobierze odpowiednie preparaty i leki do twojego rodzaju trądziku. I przede wszystkim, pod żadnym pozorem nie wyciskaj pryszczy! Im jesteś starsza, tym łatwiej o blizny. Wyciskając pryszcz owszem, usuniesz wydzielinę, ale w zamian zostaniesz z przebarwieniem, które najprawdopodobniej już nie zniknie. Pohamuj więc instynkt „wyciskacza”, nałóż maseczkę na bazie siarki, aby wysuszyć niedoskonałości, a na te wyjątkowo duże nałóż specjalne plasterki.

Do tego wszystkiego należy jeszcze dodać fakt, iż dwudziestolatki uważają, że są za młode na stosowanie produktów przeciwko starzeniu. A to błędne myślenie. Nasza cera zaczyna wiotczeć, co prędzej czy później doprowadzi do powstawania zmarszczek. A przecież łatwiej im zapobiegać, niż walczyć z tymi, które już powstały. Dermatolodzy radzą już po 20 urodzinach zaczynać stosować preparaty przeciwzmarszczkowe. Zacznij od odrobiny retinolu dodanego do kremu na noc lub serum (porcja wielkości ziarnka grochu). Retinol zapobiega powstawaniu drobnych zmarszczek i rozjaśnia cerę. Pamiętaj tylko, że retinol sprawia, iż cera jest szczególnie wrażliwa na promienie słoneczne, więc regularnie aplikuj filtry SPF!

Dziewczyny po trzydziestce wiedzą, jak ważna jest pielęgnacja. Niestety zdarza im się zapominać o regularności. A to w dbaniu o urodę najważniejsza rzecz! Cykl odnowy skóry trwa ok. 28 dni. Właśnie tyle potrzebują kosmetyki, aby efekty ich działania były widoczne. Dlatego ważne, aby w twojej codziennej pielęgnacji znalazł się dobry produkt do oczyszczania twarzy, krem nawilżający i serum z przeciwutleniaczami. Oprócz tego nie zapomnij o filtrze przeciwsłonecznym, faktor 30 lub wyższy, kremie BB (doskonale zastępuje podkład i jest lepszy dla cery) oraz kremie z retinolem na noc.

Kobiety po trzydziestce raczej nie mają problemu z upływającym czasem. Chociaż bywa, że nadal używają tych samych kosmetyków, które stosowały na studiach. Wierność jest dobra, ale w urodzie od czasu do czasu potrzebne są zmiany. Zwłaszcza, że po trzydziestce twoja skóra robi się bardziej sucha, odnowa komórkowa jest wolniejsza, produkcja kolagenu również, a na dodatek zaczynają pojawiać się przebarwienia. Dlatego tak ważne jest, abyś stosowała produkty odpowiednie do wieku i problemów skóry, nie zaś te, które sprawdzały się 10 lat temu.

Z wiekiem nasza skóra traci blask. Niektóre kobiety chcąc go odzyskać stają się nadgorliwe w stosowaniu peelingów. Po trzydziestce wystarczy złuszczać skórę raz, najwyżej dwa razy w tygodniu. Zamiast gruboziarnistych scrubów przestaw się na łagodniejsze peelingi enzymatyczne na bazie kwasów. Zaraz po ich zmyciu zastosuj serum lub mocno nawilżający krem, aby jego składniki dotarły do głębszych warstw naskórka. CZTERDZIESTOLATKI

Nawilżanie skóry po czterdziestce to jeden z kluczowych zabiegów. Odpowiednio nawilżona skóra staje się bardziej elastyczna, łatwiej się regeneruje i zwyczajnie lepiej wygląda. Dlatego daj jej dodatkową porcję nawilżenia, zwłaszcza, że zmiany hormonalne sprawiają, że bardzo tego potrzebuje. Aby nawilżenie skóry było lepsze, a pory nie zatykały się, do demakijażu używaj kremu lub mleczka i zacznij stosować lekkie serum pod intensywnie nawilżający krem, którego będziesz używać przed snem.

Powiedzenie “co za dużo, to niezdrowo” ma szczególne zastosowanie w urodzie. Używanie zbyt dużej ilości kosmetyków naraz może prowadzić do podrażnienia skóry, stanów zapalnych i nadmiernego łuszczenia. Wprawdzie przeciwutleniacze najlepiej „pracują” w parach (np. witamina C i E), jednak niektóre kombinacje mogą mocno zaszkodzić naszej cerze. Łączenie witaminy A z kuracją przeciwtrądzikową i kwasami AHA to przepis na katastrofę. Jeśli wprowadzasz nowe produkty, rób to po kolei. Testuj tylko jeden nowy kosmetyk, odczekaj minutę i dopiero wówczas nakładaj kolejny produkt. Aby uniknąć niepotrzebnego stresu, stosuj kosmetyki bezzapachowe, które są mniej drażniące.

Reklamy kosmetyków przekonują nas, że produkty są zdolne zdziałać cuda. Niestety, nie są. Żadna ilość kremów i serum nie zniweluje zmarszczek kompletnie i nie sprawi, że 40-latka będzie miała cerę dwudziestolatki i taki owal twarzy, jak przed laty. Oczywiście efekty takie można uzyskać przy pomocy chirurgii kosmetycznej i plastycznej, ale może warto pogodzić się z faktem, że czas upływa i pokochać nasze kurze łapki i zmarszczki, które powstały od uśmiechów? Pielęgnacja i łagodna profilaktyka sprawią, że będziemy wyglądały dobrze. Nadmiar zabiegów prędzej doprowadzi do tego, że będziemy wyglądać jak bohaterki „Żon Hollywood”, a nie my przed laty.