Ile kosztuje dziewictwo w Polsce?
„Sprzedam dziewictwo, ponieważ już go nie potrzebuję. W to miejsce potrzebuję pieniędzy” – ogłasza się Studentka. Deklaruje, że ma 18 lat i wkrótce planuje zacząć studia. Na forach internetowych można znaleźć całą masę podobnych ogłoszeń – młode kobiety są gotowe przeżyć swój pierwszy raz z obcym mężczyzną, ale za grube pieniądze. Ile jest warte dziewictwo w Polsce?
04.04.2011 | aktual.: 05.03.2012 14:27
„Sprzedam dziewictwo, ponieważ już go nie potrzebuję. W to miejsce potrzebuję pieniędzy” – ogłasza się Studentka. Deklaruje, że ma 18 lat i wkrótce planuje zacząć studia. Na forach internetowych można znaleźć całą masę podobnych ogłoszeń – młode kobiety są gotowe przeżyć swój pierwszy raz z obcym mężczyzną, ale za grube pieniądze. Na drugim biegunie są z kolei osoby, które wstępują do Ruchu Czystych Serc, ślubując czystość przedmałżeńską. Ile jest warte dziewictwo w Polsce?
Nie prowadzono badań, które pokazałyby jak duża jest skala problemu. Nie znamy też liczby kobiet, które chcą "ubić interes" na swojej niewinności. Badania CBOS pokazują jednak, jaką wartość ma dla młodych dziewcząt dziewictwo. Okazuje się, że większość kobiet docenia swój "skarb". Kobiety uważają, że cnotę należy zachować dla przyszłego męża (31%) lub stałego partnera (30,5%). Dla 16% ważne jest, by ten pierwszy raz odbył się z właściwym człowiekiem. Tylko - a może aż - co dziesiąta kobieta jest przekonana, że błona dziewicza to nieistotna cecha fizyczna, a zaledwie 1,6% uważa, że dziewictwa trzeba się pozbyć przy pierwszej nadarzającej się okazji... Być może to właśnie ten odsetek osób, które wystawiają swój cenny "skarb" na aukcji.
Młoda, ładna i niewinna pozna pana...
"Dziewictwo ma dla mnie małe znaczenie. Prędzej, czy później przydarzy się, że je stracę. A skoro mogę na tym, trochę zarobić, to czemu nie?" - otwarcie wyznaje na forum licealistka.
Dziewczyny są konkretne i w swoich ogłoszeniach umieszczają ściśle sprecyzowane wymagania wobec kupca. Swoją inicjację seksualną traktują jak transakcję handlową, którą chcą przeprowadzić na swoich warunkach: "Szukam Pana w wieku od 25 lat do... Osoba musi być dżentelmenem,szarmancki,elegancki i bogaty. Spotkanie by musiało odbyć się w hotelu i być wyjątkowe. Cena 6 tysięcy złotych i warunek przed spotkaniem - 3 tysiące wpłacane na konto w banku i 3 tysiące po. Od Pana oczekuje zaświadczenia o braku chorób wenerycznych od lekarza" - pisze 18-letnia Ania, która odpowiedziała na nasz fikcyjny anons.
"Proszę o kontakt pana, który wie, jak się obchodzić z kobietami, który zostanie moim nauczycielem, który wprowadzi mnie w świat seksu. Będzie delikatny i wrażliwy na mój pierwszy raz... Zabierze mnie do hotelu i poczęstuje lampką wina. Wymagam przede wszystkim higieny i miłej atmosfery. Odpowiem na najciekawszą propozycję, najwyższą ofertę. Minimum 1000 zł. Zamierzam rozpocząć studia i nie wykluczam znajomości na dłużej" - ogłasza się na forum dziewczyna o finezyjnym pseudonimie Pupcia.
"Chodzi mi o jednorazowe spotkanie – proszę o kontakt i oferty kwoty na maila (nie mniej niż 3 tys). Na pewno się dogadamy” – tak kompletnie brzmi ogłoszenie umieszczone przez 17-letnią mieszkankę Rzeszowa na jednym ze „specjalistycznych” portali.
Czy pierwszy raz za pieniądze może odbić się na późniejszym życiu erotycznym kobiety? Inicjacja seksualna jest ważnym przeżyciem dla każdego z nas, a okoliczności, w jakich ona następuje - wliczając w to osobę partnera - wpływają na przyszłe życie seksualne - komentuje oferty dziewcząt seksuolog, Radosław Jerzy Utnik. - Odbycie inicjacji seksualnej w zamian za korzyści finansowe powoduje utrwalenie przeświadczenia, że wszystko jest na sprzedaż i że wszystko można kupić i znacznie utrudnia nawiązywanie w przyszłości związków seksualnych opartych na głębokiej więzi emocjonalnej. Może powodować również zahamowania w sferze seksualnej w takich związkach. Dla doświadczonego mężczyzny to zaledwie przygoda, dla młodej kobiety - ślad w psychice na zawsze.
Zapłacę dziewczynie za pierwszy raz...
Chętnych na dziewczęcą niewinność nie brakuje. Panowie masowo ogłaszają się w sieci, oferując za możliwość "rozdziewiczenia" sumy wręcz bajońskie.
"Jestem trzydziestoparoletnim mężczyzną, przystojnym, niezależnym finansowo- szczupłym, wysokim brunetem. Zarządzam sporą firmą, cieszę się życiem i raczej nie narzekam na brak powodzenia wśród Kobiet, jednak szukam jeszcze czegoś... Nie interesuje mnie "czysta transakcja", nie rajcuje mnie sam fakt rozdziewiczenia młodej dziewczyny - w zamyśle mam raczej sympatyczną, przyjacielską relację- o ile na taką będziesz miała w dalszym trybie ochotę. Oprócz jednorazowego gestu finansowego w granicach powyżej 50.000, bardzo chętnie pomogę Ci na studiach." - pisze na forum Alan.
Mężczyzn podnieca perspektywa bycia "pierwszym" mężczyzną niewinnej dziewczyny. Potwierdza to wypowiedź, Tadeusza, 46-letniego biznesmena z Wrocławia, jakiej udzielił „Dziennikowi”: „Podnieciła mnie wizja spędzenia nocy z taką, dla której byłby to pierwszy raz i którą mógłbym wielu rzeczy nauczyć. Za dziewictwo Anny, 19-letniej studentki biologii, zapłaciłem 5 tysięcy. Była piękna, ale nawet nie udawała, że jest jej niemiło w moim towarzystwie. Szybko zrozumiałem, że jej chodzi tylko o pieniądze."
Co sprawia, że mężczyźni są tak chętni do tych wyjątkowych transakcji? Seksuolodzy uważają, że mężczyźni, którzy decydują się na udział w licytacji chcą choć raz przeżyć seks z dziewicą. W ich mniemaniu jest on czymś lepszym, a uczynienie z dziewczynki kobiety sprawia, że czują się bardziej męscy.
Część mężczyzn, zwłaszcza przechodzących kryzys wieku średniego, potrzebuje utwierdzić się w swojej męskiej roli - mężczyzny, partnera czy kochanka. Dotyczy to zwłaszcza tych mężczyzn, którzy nie czerpią zbyt dużej satysfakcji ze swojego związku albo nie pozostających w związku. Młodsza kobieta stanowi symbol płodności - tłumaczy seksuolog, Radosław Jerzy Utnik. Jak dodaje, kult dziewictwa jest obecny w kulturze od dawna, a niektórzy mężczyźni przepisują aktowi defloracji mityczne wręcz znaczenie...
POLECAMY: * Rozdziewiczenie – czy pierwszy raz musi być bolesny?*
Po drugiej stronie tej "barykady" stoi młodzież katolicka, która z kolei czuwa na straży dziewictwa. Ruch Czystych Serc, który na swojej stronie internetowej informuje, że jest "szkołą miłości i kliniki czystych serc", zrzesza młodych ludzi, którzy seks chcą traktować nie jako towar - lecz dar, który należy podarować wybranej osobie. "W Bożych planach tylko w małżeństwie seks może wyrażać bezinteresowny i wzajemny dar z całego duchowo-cielesnego bogactwa męża i żony, w Jezusie Chrystusie na zawsze." - czytamy na stronie założenia Ruchu Czystych Serc.
Młodzi, którzy przystąpili do tego stowarzyszenia deklarują, że nie chcą traktować seksu i swoich ciał przedmiotowo: „Postanowiliśmy wstąpić do RCS, bo chcemy żyć w czystości. Chcemy oddać sobie nawzajem ciała, dopiero gdy będziemy małżeństwem – w prezencie ślubnym dla drugiego" - piszą na forum RCS Darek i Asia. „Straciłbym szacunek do dziewczyny, gdyby była łatwa. Jest chyba i odwrotnie. Seksualność jest sferą zbyt ważną i piękną, aby się nią bawić” - pisze z kolei Czytelnik.
Z badań przeprowadzonych przez Światową Organizację Zdrowia wynika, że to właśnie w Polsce jest najwięcej nastoletnich dziewic. To wskazuje na to, że wyraźnie wzrósł odsetek dziewcząt, które inicjację seksualną mają jeszcze przed sobą. Jedynie nieco ponad 9% 15-latek odbyło pierwszy stosunek płciowy. Publikowane w zeszłym roku badanie OBOP mówi, że średni wiek inicjacji kobiet to 19 lat i miesiąc, a mężczyzn - 18 lat i cztery miesiące.
Dziewictwo nie jest już osobistą sprawą każdego człowieka. Urosło niemal do rangi problemu społecznego. Dziś wypada określić swoje stanowisko. Publiczne przyznawanie się do niego może być albo wstydem i powodem ostracyzmu społecznego albo wręcz przeciwnie, powodem do chwały i demonstracją konkretnego światopoglądu.