Ile księża biorą za "darmową" mszę intencyjna. Youtuber postanowił to sprawdzić
Internetowy twórca postanowił sprawdzić w wybranych parafiach, czy księża pobierają opłatę za odprawienie mszy w określonej intencji. Podczas rozmów miał ukrytą w plecaku kamerkę oraz schowany mikrofon, który rejestrował wszystkie rozmowy.
29.09.2018 | aktual.: 29.09.2018 17:20
"Dnia 7 marca Papież Franciszek wypowiedział się następującymi słowami 'Za mszę się nie płaci, msza to ofiara Chrystusa, która jest bezinteresowna'" - tak zaczyna się opis, który możemy przeczytać pod filmem - "Zważywszy na to, że Papież jest zwierzchnikiem kościoła i realnym jego przywódcą, postanowiłem sprawdzić, czy polscy księża wzięli sobie do serca podane słowa i czy rzeczywiście można zamówić mszę, która zostanie odprawiona za darmo".
"Cennika nie ma, to jest dobrowolna opłata" - stwierdził pierwszy ksiądz, którego słyszymy na nagraniu. Tym samym zdał test prowadzącego program "Sprawdzam Jak" - msza została odprawiona, a opłata okazała się nie być obligatoryjna. Druga rozmowa miała ten sam wynik - po bardzo krótkiej wymianie zdań, ksiądz potwierdził, że opłata jest dobrowolna, a msza odbędzie się tak czy siak.
Jednak kolejne rozmowy przyniosły już zgoła odmienny rezultat. "Z mszą zawsze wiąże się ofiara" - mówi zmodulowany głos księdza na nagraniu - "To jest na utrzymanie księdza właśnie". Wysokość ofiary nie została narzucona, choć duchowny wspomniał, że najczęściej ludzie zostawiają 50 zł. Youtuber zdecydował się na 20 zł. Nie był to jednak koniec rozmowy.
Prowadzący program, po kolejnym przypomnieniu księdza, że "msza zawsze wiąże się z ofiarą", zwrócił uwagę na słowa Papieża Franciszka, który twierdził coś innego. Duchowny odparł, że pierwsze słyszy i taka jest tradycja kościoła. Po późniejszej wymianie zdań, wycofał się jednak z przyjęcia ofiary i odprawił mszę za darmo.
Następna wizyta skończyła się w jeszcze inny sposób - ksiądz stwierdził, że ofiara podczas zamawiania mszy jest konieczna. Na pytanie, czy można jednak bez, odpowiedział: "Nie, takiej opcji nie ma". W dalszej rozmowie stwierdził - "To jest stypendium, które się należy księdzu".
Gdy Youtubera przytoczył słowa Papieża Franciszka, o braku opłaty za mszę, duchowny odparł "A ksiądz z czego ma się utrzymać?". Następnie, skreślił intencję i zakończył rozmowę.
A jakie są wasze doświadczenia związane z "kościelnym cennikiem"? Odpowiedzi prześlijcie nam przez dziejesie.wp.pl