Zapadł wyrok w sprawie pobicia. Felicjańska zapowiada odwołanie
Ilona Felicjańska ma za sobą rozprawę w sądzie. Celebrytka oskarżyła byłego męża o przemoc. Mężczyzna miał stosować przemoc fizyczną wobec Felicjańskiej, a sąd uznał go za winnego. Zarówno Paul Montana, jak i modelka zapowiedzieli, że będą odwoływać się od wyroku.
17.05.2023 | aktual.: 17.05.2023 20:02
Małżeństwo Ilony Felicjańskiej i Paula Montany rozpadło się bardzo szybko. Polska modelka utrzymuje, że jej były partner dopuszczał się rękoczynów. Sprawa trafiła do sądu, a 16 maja 2023 roku zapadł wyrok. Mężczyzna zapowiedział, że od wyroku będzie się odwoływać.
Małżeństwo Ilony Felicjańskiej i Paula Montany
Ilona Felicjańska i Paul Montana pobrali się w 2020 roku. Stanowili jedną z najbardziej rozpoznawalnych par polskiego show-biznesu. Związek nie przetrwał próby czasu. W lutym 2023 roku media poinformowały, że Felicjańska i Montana biorą rozwód i to w dość ponurych okolicznościach. Sąd na pismo modelki wszczął postępowanie przeciwko mężczyźnie, który miał pobić swoją byłą partnerkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ilona Felicjańska zgodziła się na rozmowę z dziennikarzami portalu cozatydzien.tvn.pl. W trakcie wywiadu otworzyła się na temat relacji z Montaną i bez ogródek wspomniała, co jej się przytrafiło. Jak utrzymuje celebrytka, jej były partner cierpi na zaburzenia osobowości, o czym opowiedziała, używając dosadnego słownictwa.
- W trakcie małżeństwa dostrzegłam pewną nieprawidłowość. Okazało się, że mąż ma zaburzenie osobowości borderline. Do tego doszło nałogowe kłamanie, narcyzm i socjopatia. Miłość do mnie powodowała, że zanikały te wady. Jednak z czasem powracały. Wielokrotnie mąż odchodził. Rozstawaliśmy się. Jednak wracał i błagał, abym go przyjęła - przyznała modelka.
- Tak, kocham go i przyjmowałam. Borderline to "atencyjna dzi**a", potrzeba uwagi. Sprawa mogła przebiec dyskretnie. To mąż zaprosił dziennikarkę. To ostatnie moje odniesienie do tej sprawy - podkreśliła Felicjańska.
Gwiazda utrzymuje, że Montana dopuszczał się przemocy fizycznej. Do redakcji wspomnianego portalu internetowego celebrytka przesłała zdjęcia, które dokumentują rzekome pobicie.
Rzucają w siebie oskarżeniami. Tak odpowiada Felicjańska
W trakcie toczących się rozpraw Paul Montana podkreślał, że jedynie bronił się przed Iloną Felicjańską.
- Obrona konieczna? Gryzłam, bo się broniłam przed atakiem chorego człowieka. W rękę wbił mi pięć razy długopis, bo nie chciałam oddać moich kluczy. To obrona konieczna? - stwierdziła celebrytka.
Felicjańska podkreśliła, że nie zamierza tej sprawy puścić Montanie płazem. Prawnik Polki żądał dla Montany kary dziewięciu miesięcy w areszcie w zawieszeniu na trzy lata. Prokuratura natomiast chciała, by mężczyzna otrzymał dwa lata prac społecznych. Celebrytka będzie odwoływać się od wyroku.
Napisaliśmy do Paula Montany z prośbą o komentarz w sprawie wyroku. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl