Ilona Łepkowska o Weronice Rosati i Robercie Śmigielskim. Apeluje o spokój
Ilona Łepkowska udostępniła na swoim koncie na Facebooku post, w którym prosi o wstrzemięźliwość w wydawaniu opinii. Chodzi o sprawę Weroniki Rosati i jej byłego partnera Roberta Śmigielskiego.
15.03.2019 | aktual.: 15.03.2019 08:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie opadają emocje po głośnym wywiadzie, jaki Weronika Rosati udzieliła "Wysokim Obcasom". Z aktorką solidaryzowały się już koleżanki z branży, m.in. Joanna Kulig i Kasia Zielińska.
Ilona Łepkowska stanęła po stronie Roberta Śmigielskiego. "I co teraz powiecie?” – zapytała na Facebooku scenarzystka.” Nie wiem, jak wam, ale mnie oświadczenie Roberta Śmigielskiego wydaje się wiarygodne, choćby z powodu jego szczegółowości w opisaniu wspólnej historii tej pary. Jest spokojne i wyważone. A ocenę sytuacji zostawmy powołanym do tego organom, tak chyba będzie najlepiej..." – dodała.
Po kilku godzinach Łepkowska postanowiła usunąć ten i inne wpisy ze swojego konta na Facebooku, dotyczące Weroniki. Uważa, że poziom dyskusji na ten temat jest zbyt niski.
"Ktoś zwrócił mi też uwagę, że publikując post na ten temat, nawet taki wzywający do spokoju i wstrzymania się od ocen do czasu wyroku sądu, zawsze wywołuje się falę agresji" – pisze Łepkowska. Scenarzystka apeluje także do innych osób publicznych, prosząc o wstrzemięźliwość.
Może scenarzystka uczy się na błędzie Krystyny Demskiej-Olbrychskiej. Po krytycznym wpisie na Facebooku dostała pozew od Rosati.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl