GwiazdyiTunes w Polsce - sprawdzi się?

iTunes w Polsce - sprawdzi się?

iTunes w Polsce - sprawdzi się?
Źródło zdjęć: © sxc.hu

10.11.2011 16:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedawno oficjalnie ruszyła polska wersja sklepu iTunes Store, który daje dostęp do ogromnej liczby utworów, ebooków, seriali i filmów. Do tej pory sklep dostępny był jedynie dla mieszkańców USA, Japonii, Nowej Zelandii i Europy Zachodniej.

Niedawno oficjalnie ruszyła polska wersja sklepu iTunes Store, który daje dostęp do ogromnej liczby utworów, ebooków, seriali i filmów. Do tej pory sklep dostępny był jedynie dla mieszkańców USA, Japonii, Nowej Zelandii i Europy Zachodniej. Od niedawna m.in. w Polsce, Czechach, Bułgaria, Estonii, Węgrzech, Łotwie, Litwie. Czy zdobędzie on popularność u nas? Czas pokaże, bo ceny nie zachęcają do zakupów.

W czasach PRL–u powszechne było przegrywanie z radia i kopiowanie nielicznych, dostępnych płyt. Po roku 89.' sklepy muzyczne zaczęły powoli przypominać swoją ofertą te zachodnie, ale oryginalne nagrania były dosyć drogie dlatego kwitło fonograficzne piractwo. Podróbki płyt sprzedawano praktycznie na każdej ulicy, często nawet w pobliżu sklepów z legalnymi nośnikami.

Gdy pojawił się masowy dostęp do Internetu, kupowanie piratów praktycznie znikło, bo teraz możliwe było ściągniecie każdego utworu na dysk twardy komputera. Nakłady płyt zaczęły drastycznie spadać. Na polskim rynku doszło prawdziwej do zapaści. Muzyczne bestsellery zaczęły rozchodzić się zaledwie w kilkunastu, kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy. 100 tysięcy sprzedanych sztuk stało się prawdziwą rzadkością. Na świecie sytuacja rynku fonograficznego również bardzo się pogorszyła, ale muzyczne koncerny szybciej niż u nas dostosowały się do zmieniających trendów.

Muzyka w sieci

W 2003 roku firma Apple założyła sklep iTunes. W styczniu 2009 roku ilość sprzedanych piosenek sięgnęła liczby 6 miliardów. Obecnie posiada on w swojej ofercie 18 000 000 utworów. Tymczasem rynek cyfrowej muzyki w Polsce jeszcze raczkuje. Wpływy z niej wynoszą obecnie od dwu do pięciu procent.

Dla porównania w Wielkiej Brytanii co trzeci kupowany album jest w formie cyfrowej, a w USA niemal co drugi. Ponadto rynek singli jest praktycznie całkowicie zdominowany przez cyfrową sprzedaż, wyjątkiem jest Japonia gdzie kompaktowe single trzymają się dobrze, ze względu na dodawane do nich bonusy i rożne edycje tej samej płyty CD.

Itunes w Polsce

Od niedawna z oferty iTunes można korzystać w Polsce, gdzie użytkowników sprzętu Apple jest całkiem sporo, ale nie jest to równoznaczne z płaceniem za ofertę iTunes. Nadal wolimy za darmo pobierać muzykę czy filmy. Dlatego poziom piractwa na pewno nie spadnie, ale trzeba przyznać, że ze wszystkich sklepów w Polsce z muzyką cyfrową iTunes ma najbogatszy katalog.

Poważnym minusem jest jednak cena: za jedną piosenkę płacimy 0,99 Euro. Natomiast większość płyt kosztuje 9,99 Euro (zdarzają się tańsze za 4,99), co w przeliczeniu na złotówki daje 40 złotych, więc lepiej jest kupić fizyczny nośnik.

Jednak jeśli komuś zależy na jakimś albumie lub utworze, który jest, np. niedostępny w Polsce, to może szukać go na iTunes. Warte uwagi jest to, że sklep Apple udostępnia też darmowe treści. Co tydzień można bezpłatnie pobrać singiel tygodnia. Natomiast przed premierą albumu Coldplay ''Mylo Xyloto'' nieodpłatnie była dostępna ich EPKA iTunes Sessions.

Filmy można nabyć za 9,99 Euro, co w przeliczeniu na złotówki nie jest konkurencyjną propozycją. Niekorzystne ceny są główną wadą polskiego iTunes, trudno sobie wyobrazić żeby Polacy masowo zaczęli tam kupować. Obniżka cen na pewno byłaby magnesem dla większej rzeszy nabywców. Z drugiej strony niepłacenie za treści dostępne w Internecie jest w wielu głęboko zakorzenione. Daleko nam do np. do Wielkiej Brytanii czy USA, gdzie ludzie stopniowo przekonują się do nabywania cyfrowo muzyki, filmów, a także książek. Te ostatnie u nas nadal najpopularniejsze są w tradycyjnej formie, bo nie każdy jest przekonany to czytania e-booków. Dlatego na prawdziwy bum cyfrowych zakupów w naszym kraju trzeba trochę poczekać.

(sp/sr)

POLECAMY:

steve jobsappleitunes