Jak ubiera się prawdziwa kobieta sukcesu? Ekspertka nie ma wątpliwości
Na początku XX w. nastąpiła prawdziwa rewolucja. To właśnie wtedy Coco Chanel uwolniła kobiety od gorsetów i utwierdziła je w przekonaniu, że mogą nosić wszystko, co tylko chcą, zarówno małą czarną, jak i szerokie spodnie. Projektantka była prawdziwą "power woman", jednak jak dziś ubierają się kobiety, które odnoszą sukces?
Przenieśmy się na chwilę w czasie. Jeszcze na początku XX w. noszenie przez kobiety spodni uważano za swego rodzaju ekstrawagancję, która kojarzyła się przede wszystkim z feministkami.
Dziś strój wciąż może mieć ogromny wpływ na to, jak jesteśmy postrzegani. Odpowiednia stylizacja często dodaje nam pewności siebie, a nawet sprawia, że wydajmy się być nieco bardziej profesjonalni. Jak powinna się ubierać tzw. "power woman"? Odpowiedź może zaskakiwać.
Gdyby nie oni, świat mody wyglądałby zupełnie inaczej
Jeszcze kilkaset lat temu kobietom za noszenie spodni groziła śmierć, co potwierdza przykład samej Joanny d’Arc. Właśnie ten element garderoby okazał się być jej prawdziwym "gwoździem do trumny", bowiem noszenie przez nią męskiego stroju przyczyniło się do oskarżenia jej o herezję i spalenia na stosie.
Nie musimy jednak cofać się aż tak daleko. Wystarczy bowiem przenieść się z powrotem do 2013 r. Nie każdy bowiem wie, że dopiero wtedy we Francji zniesiono oficjalny zakaz noszenia przez kobiety spodni, który obowiązywał aż od 1799 r. Mimo że w ostatnim stuleciu niewiele osób go przestrzegało, teoretycznie prawo wciąż obowiązywało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak naprawdę moda damska zaczęła ewoluować dopiero w XX w. To właśnie wtedy kobiety coraz śmielej eksperymentowały ze strojami zaczerpniętymi z męskich stylizacji.
W latach 20. cały świat mówił tylko o niej i o jej odważnych (jak na tamte czasy) projektach, które nie tylko wyglądały, ale przede wszystkim zapewniały kobietom komfort i wygodę. To właśnie dzięki Coco Chanel dziś nie musimy męczyć się w gorsetach ściskających do granic możliwości naszych talii. Projektantka stworzyła też kultową "małą czarną" i z dumą nosiła spodnie udowadniając, że w nich też można wyglądać szalenie kobieco. To jednak nie koniec rewolucji w kobiecych garderobach.
Kiedy w 1933 r. w amerykańskim "Vogue’u" ukazało się zdjęcie Marleny Dietrich w garniturze, wiadomo było, że już niedługo coraz więcej pań się do nich przekona. Niestety na to przyszło nam trochę poczekać, bowiem tego typu stroje na dobre rozgościły się w kobiecych szafach dopiero w latach 60.
Jednym z najbardziej przełomowych momentów był pokaz Yves Saint Laurenta, który w 1966 r. zaprezentował "Le Smoking", czyli pierwszy damski smoking, wywołujący niemałe kontrowersje w towarzystwie. Wszystko zmieniło się jednak niespełna dekadę później, kiedy garnitury stały się swego rodzaju symbolem prawdziwej kobiety sukcesu, za co zresztą uważa się go do dziś.
W latach 80. wizerunek "power women" podbił serca wielu stylowych pań. Wszystko za sprawą Giorgio Armaniego, który zaprezentował światu oversize’owe marynarki z poduszkami na ramionach. Zestawił je oczywiście z eleganckimi spodniami w kant. Strój okazał się być prawdziwym strzałem w dziesiątkę, bowiem idealnie odzwierciedlał wszystko to, czego w tamtym czasie pragnęły kobiety.
"Power women" XXI w.
Zależy na tym, aby nie zwracano uwagi na nasz wygląd, bo jak wiadomo, nie on jest w życiu najważniejszy. Niestety prawda bywa brutalna. Zajmując wysokie stanowiska w poważnych korporacjach, same narzucamy sobie pewien dress code mówiący: "Właściwy człowiek na właściwym miejscu". Jak w takim razie wygląda dziś prawdziwa kobieta sukcesu?
"Wyróżniamy dwa typy kobiet sukcesu. Do pierwszego z nich można zaliczyć panie ubierające się dość luźno, chcące swoim ubiorem podkreślić jednocześnie, jak ważna jest dla nich swoboda zarówno w funkcjonowaniu, jak i działaniu. W ten sposób w pewnym sensie "zmiękczają" swój wizerunek wybierając delikatne materiały i nieco swobodniejsze kroje. Natomiast z drugiej strony są także kobiety prezentujące się w bardzo eleganckim i drogim wydaniu - powiedziała nam ekspertka wizerunku osobistego, Iwona Jankowska.
Czy jednak wygląd może wpłynąć na nasz realny sukces zawodowy?
"Wizerunek ma ogromny wpływ na to, jak jesteśmy postrzegani przez innych, jednak absolutnie nie ma wpływu na to czy my osiągniemy sukces. Warto podkreślić za to, że odpowiednio dobrany strój może za to znacznie poprawić nasze samopoczucie, np. teraz mam na sobie koszulę, która jest porozpinana, ale założyłam buty na wysokim obcasie i czuję, że mogę podbijać świat" - stwierdziła specjalistka.
Jankowska nie ukrywa, że w szafie każdej "power women" powinna się znaleźć odpowiednio dobrana do jej osobowości marynarka. W tym przypadku możemy postawić zarówno na sportowy, jak i elegancki model. Ekspertka podkreśliła także, że nie mniej ważna jest także koszula.
"Kobiety niestety bardzo boją się koszul. Wolą bluzki, a nawet dresy, jednak to właśnie koszula stanowi swego rodzaju połączenie między sportem a elegancją". Jankowska przekonuje również, że stylowy model wykorzystamy na niezliczoną ilość okazji, do których możemy zaliczyć m.in. spotkanie biznesowe oraz niezobowiązujący spacer w towarzystwie przyjaciółki.
Specjalistka zdradziła, że niezwykle ważnym elementem w szafie każdej kobiety sukcesu powinny być też materiałowe spodnie. Tutaj ważne są jednak nie tylko obowiązujące w danym sezonie trendy, ale przede wszystkim to, w jakim modelu czujemy się i wyglądamy najkorzystniej.
Okazuje się, że nie bez znaczenia jest także barwa naszej stylizacji. "Wszystkie jasne kolory odpowiadają za postrzeganie nas za osoby, które są wiarygodne i godne zaufania. Na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim granat, ale ostatnio panie coraz chętniej sięgają również po fiolet. Nie każdy bowiem wie, że jeszcze niedawno kojarzony był przede wszystkim z duchowością, jednak od wielu sezonów związany jest z finansami. Na pewno kobietom sukcesu odradzałabym ubrania w brązie, które bardziej łączone są z ziemią oraz ekologią niż z biznesem".
Specjalistka wspomniała również o tym, jak duży wpływ na odbiór naszej osoby mają konkretne zestawienia kolorystyczne.
"Połączenie ze sobą różnych barw sprawia, że jesteśmy postrzegane jako osoby bardziej frywolne i wyluzowane. Decydując się jednak na monochromatyczne stylizacje, czyli utrzymane w jednym kolorze, jesteśmy odbierane za bardziej profesjonalne".
Prawdziwa "power women" dba również o inne elementy swojej stylizacji.
"Ogromne znacznie ma nasza fryzura, czyli zadbane, zdrowe włosy oraz makijaż. Nie mówię, że powinnyśmy codziennie prezentować się w pełnym make-upie, jednak czasami naprawdę nie potrzeba wiele. Pamiętajmy, że pierwsze wrażenie robi się tylko raz".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl