Mówi o związku byłego męża. Wie, kim jest jego partnerka
Maryla Rodowicz może pochwalić się nie tylko wieloma muzycznymi hitami, ale również burzliwym życiem prywatnym. Związki artystki nie bez powodu budziły zresztą emocje. Teraz zdobyła się na zaskakujące wyznanie dotyczące byłego już męża.
Maryla Rodowicz może pochwalić się nie tylko wieloma muzycznymi hitami, ale również burzliwym życiem prywatnym. Swego czasu wiele mówiło się o jej rozwodzie z Andrzejem Dużyńskim. W podcaście "WojewódzkiKędzierski" zwróciła uwagę na nową partnerkę byłego już męża.
Związki Maryli Rodowicz
Maryla Rodowicz przez lata przyciągała uwagę barwnym życiem osobistym. Jej związek z aktorem Danielem Olbrychskim wywołał zresztą ogromną sensację. Choć relacja ta nie przetrwała próby czasu, stała się jednym z najsłynniejszych romansów w historii polskiego show-biznesu. Para była razem w latach 70., co stworzyło niekończące się fale plotek i spekulacji.
Maryla Rodowicz o memach dotyczących jej "odmrażania": "Bardzo mnie bawią, są strasznie śmieszne"
Po burzliwej młodości gwiazda postawiła na stabilizację u boku biznesmena, Andrzeja Dużyńskiego, z którym była związana od 1986 roku. Ich małżeństwo trwało ponad trzy dekady. Choć związek pary miał zakończyć się już w 2016 roku, rozwód nastąpił dopiero 5 lat później.
Ostatnio Rodowicz otworzyła się na temat relacji z byłym już mężem, nawiązując do tekstu własnej piosenki pt. "Szparka Sekretarka", który wywołał wśród opinii ogromne kontrowersje.
- Mój był mąż, który się związał ze swoją sekretarką, pamiętam, jak przyszedł do domu i powiedział: 'Wiesz, mój kolega do mnie zadzwonił i polecił mi tę dziewczynę i powiedział, że ona jest chętna". Potem tak rozkminiałam, co on miał na myśli, do czego ona może być chętna - przyznała.
Maryla Rodowicz stawia na niezależność
Obecnie Maryla Rodowicz preferuje życie w pojedynkę. Artystka, choć otoczona fanami i muzyką, ceni niezależność, którą zyskała po rozstaniu. Czy jednak planuje jeszcze kiedyś się zakochać?
- Oj, wiesz, ale to już było i nie wróci więcej. Żeby się zakochać, to nie jest takie hop-siup. Przede wszystkim trzeba mieć okazję, żeby kogoś poznać. A gdzie ja wyjdę? Do sklepu, na stację benzynową podjadę. I to są moje wyjścia - wyznała niedawno w "Pytaniu na śniadanie".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.