Jej mąż zmarł w szpitalu. Zwróciła się do personelu

2 września 2023 roku odbyło się ostatnie pożegnania Jana Grebera. Mężczyzna zmarł w szpitalu w Międzylesiu. Wcześniej miał problemy z sercem. Miesiąc po śmierci artysty wdowa zebrała siły, aby powiedzieć kilka słów. Poruszają do łez.

Zobacz też: Żyła z nim przez 43 lata. Niewielu wie, co dla niej zrobił

Od śmierci artysty minął zaledwie miesiąc. Aktorka znana m.in. z "Barw szczęścia" postanowiła przy okazji napisać kilka słów od siebie. Skierowała je do osób, które w ostatnich chwilach towarzyszyły Janowi Greberowi, walcząc o jego życie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Personelowi Oddziału Kardiologii szpitala w Międzylesiu, pani ordynator, wspaniałym lekarzom, paniom pielęgniarkom, ratownikom, opiekunom medycznym i paniom sanitariuszkom za opiekę, ciepło, okazane serce i serdeczność, którą otoczyli mojego męża Janka Grebera i mnie z całego serca gorąco dziękuję" - przeczytamy słowa wdowy w "Gazecie Wyborczej".

Z całą pewnością dla aktorki nadal jest to bardzo trudny czas. Składamy jej wyrazy głębokiego współczucia.

Jan Greber od lat podejmował się pracy w branży artystycznej na różnych jej polach. Był reżyserem, aktorem, a także kierownikiem artystycznym i menedżerem kultury. Warto też wspomnieć o jego dyrektorskich posadach w kilku teatrach w Warszawie, Łodzi, a także Poznaniu i Krakowie.

Z Marzeną Trybałą poznali się w poznańskim teatrze. Z początku byli przyjaciółmi. Szybko się okazało, że z o 11 lat starszym Janem Greberem przyszłą aktorkę wiele łączy. Między dwojgiem zaiskrzyło dopiero po rozwodzie Trybały. W 1980 roku stanęli na ślubnym kobiercu i powiedzieli sobie "tak". Małżeństwo przetrwało aż do śmierci artysty.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl