Blisko ludziJerzy Owsiak w dzieciństwie. Nic nie wskazywało na to, kim zostanie

Jerzy Owsiak w dzieciństwie. Nic nie wskazywało na to, kim zostanie

Jerzy Owsiak w dzieciństwie. Nic nie wskazywało na to, kim zostanie
Źródło zdjęć: © www.chip.pl | Paweł Kibitlewski
Agata Porażka
20.01.2019 16:33, aktualizacja: 20.01.2019 17:58

Od kilku dni na ustach wszystkich jest Jerzy Owsiak, który w ciągu tygodnia zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i powrócił na swoje stanowisko. Z powodu tych wydarzeń, internauci masowo udostępniają wspomnienia związane z działaczem.

Na jednym z profili na Facebooku opublikowane zostało zdjęcie Jerzego Owsiaka, gdy był kilkuletnim dzieckiem. Nic jeszcze wtedy nie wskazywało na to, że zostanie człowiekiem, który uzbiera miliard złotych dla Polaków.

Sam Owsiak wspominał w wywiadach, że jego dzieciństwo nie wskazywało na to, kim zostanie w przyszłości. W jednym z wywiadów dla "Wysokich Obcasów" opowiadał o swoim rodzinnym domu i o tym, że nikt się po nim nie spodziewał takich rzeczy.

- Nie mam pojęcia, dlaczego jestem tak bardzo pozytywną osobą - przyznał się. - A może to jest tak jak z tym ptakiem, co wychodzi z gniazda i nagle bach, okazuje się, że potrafi latać, i to mimo że nikt go tego nie uczył? W każdym razie podręcznikowy opis mojego gniazda nikogo by nie przekonał do stwierdzenia, że ten właśnie mały Jureczek będzie w przyszłości zasuwał takie rzeczy.

- Pierwsze wspomnienia? Wstajemy z bratem rano, świeci słońce i rodzice chyba z okazji Dnia Dziecka dają nam takie karabinki drewniane, w które się wkłada kijek z gumką, tym się strzela i to się przykleja. Dają i w zasadzie zaraz przeklinają, bo już im nie dajemy spać - dodaje. - Albo idę po węgiel. Bo w naszej kuchni był piec na węgiel i moim obowiązkiem było po niego chodzić. No więc idę. Ze świeczką. Mam na sobie paltko z futrzany kołnierzem i w pewnym momencie zaczyna się on palić. Strasznie się wystraszyłem, ugasiłem, a potem bałem się z tej piwnicy wyjść. Mój brat mi jeszcze dołożył, bo zszedł i mówi: "Uuu, zobaczysz, co będzie". W końcu poszedłem i mama, oczywiście: "O Jezus Maria!" - wspomina Owsiak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (76)
Zobacz także