"Jeśli się nie zgadzamy, to jest gwałt". Marta Frej obrazem nawiązała do tragicznych wydarzeń

"Nieważne, co mamy na sobie. Nieważne, gdzie jesteśmy. Nieważne, co robimy" – tymi słowami rozpoczyna się hasło plakatu, który ma doskonałą puentę: Nie, znaczy nie. I już! Artystka ilustruje to dosadnie, przedstawiając kobiety z podniesionymi spódnicami, w pończochach.

Przesłanie jest proste: Kobieta nigdy, absolutnie nigdy nie jest winna gwałtu. Żaden strój, makijaż, czy zachowanie nie uprawniają nikogo, żeby w ten sposób zadawał ból i cierpienie. I nie jest istotne, czy kobieta sama zgodziła się wejść do mieszkania mężczyzny, którego nie zna zbyt dobrze.

Zresztą statystyki są alarmujące i mówią, że ten gwałt dotyka kobiety najczęściej ze strony bliskich i znajomych. Marta Frej zdaje się nakłaniać te z nas, które przeżyły taki dramat, by nie bały się o tym mówić, a inne, by chciały słuchać, bo kobiety powinny się wspierać i bardziej sobie ufać. Czy każda powinna być feministką? W wywiadzie, którego udzieła nam rok temu, powiedziała: "To dla mnie niezwykle trudne pytanie... Z mojej perspektywy to brzmi jak "czy każdy powinien być dobry?". Ale wiem, że to moja perspektywa... Tak sobie myślę, że gdyby podstawowe postulaty feminizmu zostały spełnione, gdyby była równość w polityce, pracy, rodzinie, to nadal nie zabrakłoby kobiet, które chcą zajmować się dziećmi, domem czy być przede wszystkim obiektami seksualnymi. Ale byłyby to decyzje świadome, miałyby wybór, znałyby cenę i alternatywy. Biorąc jeszcze pod uwagę tak istotne tematy, którymi zajmuje się feminizm, jak walka z przemocą wobec kobiet, edukacja seksualna, traktowanie osób nieheteronormatywnych - to tak, każda kobieta powinna być feministką."

Autorka tych wyjątkowych grafik wykonała kilka specjalnie dla WP Kobieta. Zobaczcie, jak celnie komentuje nimi rzeczywistość.