Jest córką Ewy Błaszczyk. Ujawniła prawdę o ojcu
Marianna Janczarska, jedna z córek Ewy Błaszczyk i Jacka Janczarskiego, była gościnią programu "Dzień Dobry TVN". Aktorka i pisarka pojawiła się tam w związku z premierą autorskiej książki o ojcu. - Stwierdziłam, że nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie: co to był za człowiek? - wyznała na antenie.
Marianna Janczarska to jedna z córek aktorki Ewy Błaszczyk i zmarłego pisarza Jacka Janczarskiego (druga, Aleksandra, od 2000 roku przebywa w śpiączce - przyp. red.). Obecnie 29-letnia, ma już za sobą debiut zarówno aktorski, jak i pisarski. W trakcie ostatnich lat wystąpiła w produkcjach, takich jak "Historia Kowalskich" czy "Ojcze nasz". Teraz wydała także swoją pierwszą książkę "Jacek Janczarski. I tak dalej, i tak dalej…", która jest zbiorem rozmów oraz wspomnień o ojcu.
Marianna Janczarska o zmarłym ojcu
W związku z premierą autorskiej książki o Jacku Janczarskim, Marianna była gościnią środowego wydania "Dzień Dobry TVN". Na kanapach pojawiła się razem z aktorką Martą Lipińską, która przez wiele lat współpracowała z pisarzem. To ona wcielała się w panią Elizę, bohaterkę słuchowiska "Kocham pana, panie Sułku", autorstwa Janczarskiego.
Marianna opowiedziała w "DDTVN" m.in. o tym, skąd wziął się sam pomysł na napisanie książki o ojcu. W chwili jego śmierci (Jacek Janczarski zmarł 2 lutego 2000 roku z powodu tętniaka aorty - przyp. red.), miała tylko sześć lat.
- Po napisaniu pracy magisterskiej, która była suchymi faktami, tak naprawdę wymienianiem jego twórczości, zatrzymałam się i stwierdziłam, że nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie: co to był za człowiek? A właściwie, w gruncie rzeczy, to mnie najbardziej interesuje. Bardziej niż wymienianie tytułów, które napisał, bo z nich mogłam wyczytać, jakie miał poczucie humoru. Ale dalej nie wiedziałam, jaką miał energię, co znaczył dla innych ludzi, jak ktoś go odbierał - powiedziała Marianna Janczarska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaką osobą był Jacek Janczarski?
Podczas pracy nad książką o ojcu, Marianna Janczarska rozmawiała zarówno z członkami rodziny, jak i osobami, które z nim współpracowały. Choć zaznaczyła, że nie może powiedzieć, że wie już o nim wszystko, z pewnością nieco bardziej go poznała.
- Myślę, że był bardzo ciepłą, empatyczną osobą. Z ogromnym poczuciem humoru, z dystansem do siebie i do świata. I nie do końca cenił swoją twórczość - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl