Żyje w Polsce. Jego pojawienie się może zwiastować kłopoty

Ich obecność może zwiastować kłopoty, zwłaszcza dla tych, którzy często przemierzają leśne szlaki. Czy "latające kleszcze" są groźne dla ludzi? Jak się przed nimi chronić?

Strzyżaki sarnie to inaczej "latające kleszcze"Strzyżaki sarnie to inaczej "latające kleszcze"
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Latem i wczesną jesienią, w polskich lasach pojawia się coraz więcej owadów, które mogą niepokoić nie tylko zwierzęta, ale i ludzi. Są nimi na przykład strzyżaki sarnie, znane także jako "latające kleszcze", "łowiki" lub "wszy jelenia".

Pojawiają się głównie od czerwca do listopada, szczególnie w ciepłe, jesienne dni. Ich ulubionym środowiskiem są lasy. Choć nie są tak groźne jak kleszcze, mogą skutecznie uprzykrzyć leśne wędrówki.

"Latające kleszcze" w polskich lasach

Strzyżaki sarnie to małe, około sześciomilimetrowe owady, które przypominają miniaturowe muchy. Ich ciało pokryte jest twardym pancerzem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sezon grzybowy w pełni. Rady eksperta, które mogą uratować życie

Mają także silne odnóża zakończone haczykami, które umożliwiają im łatwe zaczepienie się o skórę, sierść lub włosy. Choć posiadają skrzydła, zrzucają je, gdy znajdą swojego żywiciela, po czym stają się bardziej przypominające wszy niż latające owady.

Mimo że preferują krew zwierząt, potrafią także atakować ludzi. Co więcej, ze względu na swoje niewielkie rozmiary i zdolność do szybkiego przylegania do skóry, mogą dostać się do nosa, uszu czy pod powieki, co może być wyjątkowo nieprzyjemne.

Czy strzyżaki sarnie są niebezpieczne?

Choć ukąszenia strzyżaków nie są tak groźne jak te pochodzące od kleszczy, mogą być bardzo uciążliwe. Wywołują ból oraz dyskomfort, a w niektórych przypadkach pojawiają się na skórze krostki, które przekształcają się w swędzące i bolesne zmiany. Takie ślady mogą utrzymywać się nawet przez kilka tygodni.

Warto podkreślić, że choć nie ma potwierdzeń naukowych, że strzyżaki przenoszą choroby takie jak borelioza. Osoby wrażliwe na ich jad mogą doświadczyć reakcji alergicznych, takich jak silny świąd, opuchlizna czy wysypka.

Podczas spacerów po lesie warto zakładać jasne ubrania, które ułatwią dostrzeżenie owadów, oraz długie spodnie i koszule z długim rękawem. Pełne buty również będą dodatkową barierą, która ograniczy dostęp do skóry. Warto także zaopatrzyć się w preparaty odstraszające owady, które mogą zmniejszyć ryzyko kontaktu ze strzyżakami.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP
Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Kobiety kochają takie prysznice. Lekarz ostrzega
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Przygotuj trawnik na zimę. Wiosną ci się odwdzięczy
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Wielu nie wie, że to grzech. Nawet po ślubie kościelnym
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Nie ma wyrzutów sumienia. "To ich wina, bo mnie namówili"
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
Widzisz "bąble" na panelach? Przyłóż, a w mig znikną
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Wybrano" Miss Białorusi. Kontrowersyjne napisy na koszulkach
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
"Może ja się starzeję". Karolaka dopadł kryzys wieku średniego?
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Tak przyszła do "PnŚ". Trudno było nie zwrócić na nią uwagi
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Miała z ojcem tajemnicę. Dziś czuje niesmak, że ukrywała prawdę
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Ma 109 lat. Co miesiąc dostaje specjalne świadczenie ZUS
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
Pokazała się w "nagiej spódnicy". Strój rolniczki zbiera same komplementy
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele
"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak żegnali ją przyjaciele