Gwiazdy"Jesteśmy fankami obrazu Van Gogha 'Irysy'". Weronika Rosati odpowiada hejterom

"Jesteśmy fankami obrazu Van Gogha 'Irysy'". Weronika Rosati odpowiada hejterom

"Jesteśmy fankami obrazu Van Gogha 'Irysy'". Weronika Rosati odpowiada hejterom
Źródło zdjęć: © ONS.pl | Paweł Kibitlewski
Agata Porażka
28.08.2019 14:15, aktualizacja: 28.08.2019 16:55

"Jesteśmy fankami obrazu Van Gogha 'Irysy'" - napisała Weronika Rosati pod zdjęciem ze swoją córką z muzeum. Zalała ją fana krytyki ze strony obserwatorów, którzy wyśmiali zainteresowania małej Elizabeth. Rosati postanowiła im odpowiedzieć.

Weronika Rosati i "Irysy" Van Gogha

Weronika Rosati zamieściła na swoim profilu w mediach społecznościowych wpis nawiązujący do Van Gogha i jego obrazu "Irysy", czym wywołała niezwykłe zamieszanie.

"Uwielbiam pokazywać mojemu dziecku sztukę - ona kocha wyprawy do muzeów, oglądanie klasycznych filmów i słuchanie Franka Sinatry" - napisała Rosati. "Jesteśmy fankami obrazu Van Gogha 'Irysy'"

Internauci oburzyli się tym, że Rosati nagina rzeczywistość i zamiast dać córce "być dzieckiem" próbuje zrobić z niej małą dorosłą. "Nie krzywdźmy dzieci, dajmy im być dziećmi, a naprawdę wyrosną na ludzi. Nie pierzmy im mózgów swoimi ambicjami" - napisał jeden z użytkowników.

Kolejny dodaje: "A Dostojewskiego i Szekspira w oryginale dwulatka już przeczytała? Jeżeli nie, no to wstyd wielki, że takie duże dziecko, a ma takie zaległości. Pani Weroniko, błagam, proszę nie krzywdzić małej Elżuni. To dziecko zasługuje na normalne dzieciństwo, każdy psycholog to pani powie. Nie przeskoczy pani normalnego rozwoju dziecka lecząc swoje kompleksy i chore ambicje. Proszę ja kochać, ale nie krzywdzić".

Weronika Rosati odpowiada internautom

Po wysypie tekstów komentujących to, w jaki sposób wychowuje swoją córkę, Weronika Rosati postanowiła odpowiedzieć internautom.

"Ludzie!" - napisała w tym samym poście, po edycji. "Wyluzujcie, Eli ma zabawki i chodzimy na plac zabaw prawie codziennie, czytamy też Kubusia Puchatka i układamy klocki - ale czy to oznacza, że mam dziecko izolować od tego, co jest gustowne, z klasą i po prostu dobre? No więc nie - wole ją wychowywać bez internetu i od dzieciństwa wprowadzać w świat sztuki, bo dziecko chłonie wszystko, a ja chcę by chłonęła to, co wartościowe. Ale luz, następny post będzie z piaskownicy, ale też, co wtedy będzie źle? Wysyłam wam dużo ciepła, nie bądźcie tacy negatywni - dla waszego dobra, życie jest wtedy fajniejsze. Serio".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (15)
Zobacz także