– Joasia urodziła kilka dni temu – powiedział w środę w rozmowie z "Super Expressem" Piotr Dzięcioł, producent filmowy przebywający w Los Angeles. Zdradził, że poród Joanny Kulig odbył się w szpitalu Cedars-Sinai. Tym potwierdził wcześniejsze spekulacje. Nie zdradził jednak płci dziecka aktorki.
Za poród z pełnym pakietem udogodnień w amerykańskiej klinice Joanna mogła zapłacić ok. 20 tys. dolarów, czyli 75 tys. złotych. Do dyspozycji ma wannę z masażem, usługi kosmetyczno-fryzjerskie czy nocleg dla najbliższych.
W szpitalu nie było brata aktorki, Piotra Kuliga. W rozmowie z "Faktem" wyjawił kilka istotnych szczegółów. – To chłopiec. Najprawdopodobniej będzie miał na imię Janek. Odbiera mi głos ze wzruszenia. Jesteśmy naprawdę szczęśliwi – powiedział Kulig.
Gwiazda i jej mąż, reżyser Maciej Bochniak, nie wydali na razie oficjalnego oświadczenia na temat porodu, płci czy imienia swojego potomka. Para przebywa w Los Angeles od listopada 2018 r.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Triki urodowe z PRL-u. Testujemy
