Blisko ludziJoanna Racewicz szczerze o poprawianiu urody. "Na złośliwości odpowiadam"

Joanna Racewicz szczerze o poprawianiu urody. "Na złośliwości odpowiadam"

Joanna Racewicz w dłuższym wpisie na Instagramie zwróciła uwagę na wszechobecny plastik, który już wkrótce pojawi się na cmentarzach pod postacią sztucznych wiązanek i zniczy. W przewrotny i żartobliwy sposób dziennikarka przy okazji nawiązała do hejtu, który często pojawia się pod jej zdjęciami. Tak odpowiada na nieprzyjemne komentarze.

Joanna Racewicz postawiła na szczerość
Joanna Racewicz postawiła na szczerość
Źródło zdjęć: © Instagram | Joanna Racewicz

28.10.2022 | aktual.: 29.10.2022 09:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joanna Racewicz nie boi się jasno wyrażać swojego zdania, a na negatywne komentarze potrafi odpowiadać z humorem. Tak też było ostatnim razem. Dziennikarka zwróciła na Instagramie uwagę na to, z czym niestety wiąże się 1 i 2 listopada. Wówczas cmentarze zostają zasypane ozdobami, które wykonane są z plastiku. Aby od razu odeprzeć ataki hejterów, Racewicz ubiegła ich z pewnym porównaniem i od razu przeszła do sedna.

"Będzie kij w mrowisko"

Dziennikarka potrafi celnie zwrócić uwagę na wiele problemów, z którymi mierzymy się na co dzień. W najnowszym wpisie na Instagramie uwidoczniła pewien precedens. W Święto Zmarłych wiele osób kupuje drogie wiązanki, plastikowe znicze i inne ozdoby, które niestety przysługują się do zanieczyszczania środowiska i rosnących wysypisk śmieci.

"16 tysięcy polskich cmentarzy generuje 3 miliony ton śmieci rocznie. Tyle, co połowa Warszawy, albo całe Trójmiasto. Każdy grób to statystycznie 5-10 kilogramów wyrzuconych stroików i zniczy. W większości z plastiku" - zauważyła Racewicz.

Pani Joanna zauważyła, że pamięć o zmarłych bliskich jest ważna, ale czy potrzebny jest przy tym "wyścig na chryzantemy"?

"To szacunek dla przeszłości czy raczej podszept: 'e, raz w roku można'. 'Każdy robi, jak uważa'... Zgoda. Nikogo do niczego nie zmuszam. Nie wygładzam prawd objawionych. Każdy robi, jak uważa. Dla mnie symbol znaczy więcej, niż iluminacje i girlandy. Od zawsze. Jednego jestem pewna: Planetę mamy wspólną. Plastiku na niej dosyć" - podkreśliła.

Joanna Racewicz zripostowała hejterów, zanim cokolwiek napisali

Dziennikarka postanowiła zakończyć wpis z humorem i dystansem do siebie, przy okazji ucierając nosa wszystkim tym, którym na język cisnęły się niewybredne komentarze.

"PS: Na złośliwości z gatunku: sama mówiłaś, że 'wszystko masz plastikowe' odpowiadam – mój plastik jest we mnie, a nie na śmietniku. Aha, to też ironia" - przeczytamy na zakończenie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Zagłosuj na #Wszechmocne 2022
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022© WP Kobieta

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (78)