Kamila Szczawińska w nowej roli
Kamila Szczawińska występowała u najlepszych projektantów. Od jakiegoś czasu mniej jest jej jednak na wybiegu, a więcej w zupełnie niespodziewanych miejscach. Podczas VI edycji Warsaw Fashion Weekend mieliśmy okazję zobaczyć Kamilę w roli konferansjerki. O tym, jak czuła się w tej roli i dlaczego uczestniczy w zajęciach z emisji głosu z Kamilą Szczawińską rozmawia Elwira Piwowarska.
05.04.2014 | aktual.: 07.04.2014 09:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kamila Szczawińska występowała u najlepszych projektantów. Od jakiegoś czasu mniej jest jej jednak na wybiegu, a więcej w zupełnie niespodziewanych miejscach. Podczas VI edycji Warsaw Fashion Weekend mieliśmy okazję zobaczyć Kamilę w roli konferansjerki. O tym, jak czuła się w tej roli i dlaczego uczestniczy w zajęciach z emisji głosu z Kamilą Szczawińską rozmawia Elwira Piwowarska.
Jak się Pani czuła w roli debiutującej jako osoba prowadząca pokazy mody i zapowiadająca kolejne kolekcje?
Myślę, że był to bardzo fajny debiut. Bardzo ciekawe zajęcie. Mam świadomość, że jest jeszcze kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować. Sprzyjającą okolicznością było na pewno to, że jest to event modowy, a więc tematyka, w której świetnie się czuję.
Jak to jest być „po drugiej stronie”?
Było to dosyć dziwnie. Występowałam wiele razy, ale przez 12 lat nie słyszałam swojego głosu w takich okolicznościach. Nagle muszę nad nim pracować. Chodzę na lekcje dykcji. Podczas sesji jestem w stanie totalnie się wyluzować i ciałem pokazać wszystko, a tu okazuje się, że jest bariera. Myślę jednak, że jest to do opanowania. Zapewne to kwestia wprawy. Każdy przecież kiedyś zaczynał coś zupełnie nowego.
Powiedziała Pani, że pracuje nad głosem. Dlaczego?
Dostałam swój cykl w „Pytaniu na Śniadanie” dotyczący mojego macierzyństwa, moich pasji, pracy, sportu, gotowania. Ale nie tylko dlatego. Przydaje mi się też to do tego, żeby przekazywać jasne komunikaty. Poza tym skończyłam psychologię kliniczną. Myślę o tym, żeby w przyszłości zostać psychologiem. Przyda mi się to więc, jeśli chodzi o kontakt z ludźmi i precyzyjne wysławianie się.
Miała Pani okazję zobaczyć, co przywieźli ze sobą młodzi projektanci, którzy pokazują swoje działa na stoiskach?
Bardzo szybko. Dziś miałam napięty grafik. Myślę, że jutro będę miała na to więcej czasu. Jak ocenia Pani ideę takich „weekendów” z modą? Odbywają się one w całej Polsce. Myślę, że jest to świetny pomysł. W Polsce ludzie na ulicach są wciąż szarzy. Takie imprezy pozwalają pokazać, że młodzi projektanci mają ciekawe pomysły, a nie są tak drodzy, jak znane polskie nazwiska czy projektanci zagraniczni. WFW organizowało też śniadanie dla blogerów. Dzięki młodym projektantom i blogerom właśnie moda staje się dostępna dla każdego. Wystarczy kliknięcie w stylizację, żeby uczyć się i czerpać inspiracje.
* Ma Pani swoich ulubionych młodych projektantów?*
Uwielbiam projektantów torebek. Mumu to moje ukochane. Cenię też Sabrinę Pilewicz, Messo, Confeshion. Jest ich mnóstwo!
Czy jako młoda mama miała Pani okazję zobaczyć projektantów, którzy szyją nie tylko ubrania dla dzieci, ale też zabawki? Podczas tej edycji WFW jest cała strefa projektantów dziecięcych właśnie.
Moja przyjaciółka szyje Lalanki. Gra obecnie w serialu „Sama słodycz”, w którym również miałam okazję zagrać ostatnio wątek. Moja koleżanka z Poznania produkuje z kolei Lalalunie, drewniane laleczki, które można przebierać. Dużo jest tego na rynku obecnie. Fajne jest to, że od małego uczymy w ten sposób dzieci wrażliwości na modę. Oczywiście nie może nam to spędzać snu z powiek. W pewnym wieku różu po prostu nie da się uniknąć. Wiem to z doświadczenia.
* Wystąpiła Pani gościnnie na pokazie Macieja Zienia.*
Świetny pomysł, że Maciek się zgodził. To jest przełamywanie stereotypów, otwieranie się na nowe rzeczy. Jest tu dla ludzi, kolekcja jest mniej wieczorowa, bardziej dostępna. Osoby, które obejrzą pokaz są w stanie czerpać, uczyć się z tej mody – że klasyka, delikatność, minimalizm jest w modzie, że nie trzeba przesadzać z dodatkami, z przebieraniem się.
Co najbardziej podobało się Pani w tej kolekcji?
Wybrałam sobie na prowadzenie czerwoną sukienkę i na występ tę białą kreację – to zdecydowanie moje faworytki.
* Zobacz więcej zdjęć Kamili w czasie pokazów:* Kamila Szczawińska w kreacjach od Macieja Zienia