Karolina Szostak w mini. Sukienka bezlitosna dla figury

Mówiło się, że to metamorfoza roku. Ale rok minął, mija kolejny, a o Karolinie Szostak nie przestaje być głośno. Schudła prawie 20 kilo i pokazała Polkom, że nie ma rzeczy niemożliwych. Teraz dumnie prezentuje figurę w seksownych kreacjach. Zobaczcie, w czym wystąpiła na jednej z imprez KTW Fashion Week.

Kobieca szafa bez małej czarnej jest pusta. Warto mieć nie jedną taką sukienkę, a nawet kilka na różne okazje. Pasują do nich niemal wszystkie rodzaje butów i dodatków. Ot, po prostu ideał. Zdaje się, że wie o tym Karolina Szostak, która na pokaz 303 Avenue wybrała się w mini marki Maare. Marszczona kreacja na pewno uwypukliłaby wszelkie fałdki i niedoskonałości figury, gdyby tylko były. Na Karolinie leżała idealnie.

Prezenterka, która wystąpiła w piątek w roli prowadzącej pokaz, doskonale wie, jak wybrać strój na taką okazję. Chodzi przecież o to, by nie przyćmić modelek. Ozdobą skromnej w sumie sukienki były duże srebrne guziki na jej boku, które sprawiały wrażenie, jakby przytrzymywały marszczenia. Oprócz nich trochę połysku wprowadziła też biżuteria od Svarowskiego. Na nadgarstkach i we włosach prezenterki mieniły się czarne kryształki.

Stonowaną kreację przełamywały buty. Karolina postawiła na czerwone sandałki z paskiem wokół kostki. To zdradliwy typ butów, który bezlitośnie skraca nogi. Prezenterce jednak piękne obuwie od Steve'a Maddena nie zdołało zaszkodzić. Szczupłe nogi dodatkowo podkreślała dosyć mocna opalenizna.

Karolinie na scenie towarzyszył Mateusz Hładki. Musicie przyznać, że ładna z nich para. Podczas pokazu nie obyło się jednak bez złośliwości. Hładki zapowiadając sobotni pokaz mody ślubnej, zapytał prezenterkę, czy planuje wyjść za mąż. "Czy tylko wyjść po zakupy" – rzuciła rozbawiona Szostak, sprytnie unikając drażliwego najwidoczniej tematu. Musimy przyznać, że z taką figurą Karolina prezentowałaby się pięknie chyba w każdym typie sukni ślubnej.