Kasi ciężko to znieść. "Mąż podrywa inne kobiety, nawet moje koleżanki"
Kasia wyznaje, że od wielu lat ma problem z mężem. "Zawsze podrywał jakieś laski w internecie" - żali się. Nie chodzi tylko o obce kobiety, ale też o takie z jej najbliższego otoczenia.
24.01.2020 | aktual.: 24.01.2020 14:41
"Mam problem z wagą i wiem, że mu to przeszkadza - zresztą nawet gdy schudłam, to wiele to nie dało. Rozmawialiśmy o tym też nie raz. Potrafiliśmy się kochać raz na 3-4 miesiące" - pisze Kasia na forum WP Kafeteria. Wiele razy przyłapała męża na pisaniu z innymi kobietami w internecie. Mówi, że zawsze wtedy ją przepraszał i mówił, że żałuje tego, co zrobił. Jednak sielanka po przeprosinach nie trwała długo.
Zobacz także
"Mój mąż podrywał inne kobiety"
"Wielka miłość" trwała zazwyczaj tylko dwa tygodnie. Później znów mężczyzna zachowywał się w sposób, który nie odpowiadał Kasi. "Gdy byłam w drugiej ciąży, okazało się, że całował się z jakąś laską na imprezie. Wyszło też na jaw, że kiedyś podrywał nawet moją siostrę" - opowiada.
Kasia mówi, że po porodzie było między nimi lepiej. "Czuję, jakby na nowo się we mnie zakochał. Kochamy się często i co? Okazało się, że rok temu pisał do żony swojego bardzo dobrego kolegi. Nie chciał chyba się z nią spotkać, tylko z nią porozmawiać, ale z erotycznym podtekstem. Nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego to robi" - pisze kobieta. Nie wie, co ma zrobić.
"Wiem, że powinnam go wyrzucić z domu, ale nie potrafię. Jestem od niego uzależniona. Kocham go jak nienormalna. Jestem te kobiety, które są lane przez mężów, a po przeprosinach wierzą, że się zmienią" - zdradza kobieta. Wyznaje, że przez zachowanie swojego męża nabawiła się nerwicy i depresji.
Dodaje, że poza tym, że podrywa inne kobiety, jest "idealnym mężem" - pomaga w domu, z dziećmi, psem, zakupami. "Zawsze jest po mojej stronie. Wiem, że mogę na niego liczyć i zawsze mnie wspiera, ale rani mnie niesamowicie" - podkreśla. Pytanie, czy wsparcie w obowiązkach domowych może zrekompensować zachowanie mężczyzny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl