Kąśliwa internautka skomentowała zdjęcie Karoliny Szostak. Dziennikarka odpowiada
Karolina Szostak dodała na Instagram zdjęcie, do którego zapozowała w zimowej kurtce. Jedna z osób, która postanowiła pozostawić komentarz, wykorzystała sytuację i skomentowała wygląd dziennikarki. Ta jednak nie pozostawiła tej uwagi bez odpowiedzi.
24.11.2022 11:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Karolina Szostak kilka lat temu przeszła naprawdę spektakularną przemianę, o czym sama chętnie opowiadała w mediach. Z pomocą postu dr Dąbrowskiej do którego wciąż wraca dwa razy do roku, sportowej dziennikarce udało się zrzucić 30 kilogramów. Metamorfoza skłoniła Szostak do napisania kilku poradników, o czym opowiadała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stosowany przez Karolinę Szostak okresowy post według zasad stworzonych przez dr Dąbrowską budzi jednak wiele kontrowersji. Sama dziennikarka jest natomiast świetnym przykładem na to, że może przynieść świetne efekty. Niektórzy internauci nie dowierzają i boją się o efekt jo-jo. Swoje obawy wyrażają jednak w mało elegancki sposób.
Karolina Szostak pozdrawia fanów z windy. Złośliwa internautka nie mogła się powstrzymać
"Zdziwiona mina, bo nie tak miało być, było blisko, pierwszy mecz za nami" - napisała Karolina Szostak, tym samym nawiązując do pierwszego mundialowego meczu Polaków. Dziennikarka pokazała się instagramowym obserwatorom w zimowym stroju - na przekór pogodzie - bardzo kolorowym. Jedna z użytkowniczek postanowiła wtrącić swoje trzy grosze i skomentować sylwetkę celebrytki.
"Dobrze mówili o tym efekcie jo-jo. Nie da się tego utrzymać, ale i tak panią uwielbiam" - przeczytamy pod postem.
Nie brzmi to zbyt miło. Dziennikarka dyplomatycznie odpowiedziała na to spostrzeżenie.
"Da się spokojnie, ubranie nie odzwierciedla" - odpisała Szostak.
Karolina Szostak nie ukrywa, że zrzucenie zbędnych kilogramów spowodowało, że zmieniła się nie tylko jej sylwetka, lecz także samopoczucie. Przyznaje też, że do postu wraca dwa razy w roku.
- Na początku roku robię pełny post, a cztery miesiące później dwa tygodnie przypominajki - wyznała w jednym z wywiadów.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl