Katarzyna Tusk z mężem Stanisławem Cudnym i córką w sypialni. Rozczulający widok
Katarzyna Tusk w swoich mediach społecznościowych najczęściej publikuje stylizacje. Tym razem zrobiła wyjątek. Pokazała męża z córeczką. I to z zacisza domowego!
Na instagramowym koncie Katarzyny Tusk dominują fotografie stylizacji, aranżacji mieszkania oraz jej selfie. Blogerka modowa stara się chronić swoją prywatność i nie publikuje rodzinnych zdjęć z tatą Donaldem Tuskiem czy mężem Stanisławem Cudnym. Czasami zamieszcza posty z córką, ale dziewczynka stoi tyłem — tak, by nie było widać jej twarzy. Tak jest i w przypadku jej najnowszej relacji.
Katarzyna Tusk pokazała męża Stanisława Cudnego
Na swoim InstaStory blogerka modowa opublikowała sielski widok z sobotniego poranka. Mąż Stanisław Cudny leży na łóżku małżeńskim z córeczką. "Nareszcie sobota, czyli tata zasypia pierwszy" - oznajmiła Katarzyna Tusk. Dodatkowo w tle na parapecie dostrzeżemy czarno-biały portret małżeństwa. I tak widzimy, że mężczyzna jest ciemnym blondynem i nosi okulary. Tego dnia wraz z córką postawili na podobną garderobę. Tata — szary sweter, a Kasia ubrała córeczkę w szare legginsy.
Tym razem Katarzyna Tusk rozpieściła swoich fanów, bo po pierwsze niewiele mówi o swoim mężu, a po drugie nie pozuje z nim na ściankach. A tu proszę... fotografia z sypialni!
Kim jest mąż Katarzyny Tusk?
Katarzyna Tusk poznała swojego męża w... liceum. Stanisław Cudny z wykształcenia jest architektem, ale na co dzień zajmuje się produkcją listw podłogowych. W 2013 roku para ogłosiła oficjalnie, że są zaręczeni. 5 lat później stanęli na ślubnym kobiercu. Informację o dacie ślubu również utrzymywali w tajemnicy. Na podróż poślubną wybrali się na Lazurowe Wybrzeże, a w 2019 roku na świat przyszła ich córka.
Małżeństwo na co dzień mieszka w Sopocie. Okazuje się również, że wybranek Katarzyny Tusk szybko został zaakceptowany przez byłego premiera. – Bardzo go lubię. Jest silnym i odpowiedzialnym chłopcem. A raczej mężczyzną – powiedział w 2008 roku o Stanisławie Cudnym Donald Tusk.
