Katarzyna Warnke niczym nimfa w bieli. Gdyby nie jeden szczegół
To był dla aktorki pracowity rok. Dopiero co mogliśmy zobaczyć ją w "Botoksie", teraz Katarzyna Warnke pokazała się na premierze "Ach śpij, kochanie". W filmie w reżyserii Krzysztofa Langa gwiazda wystąpiła u boku między innymi Andrzeja Chyry, Bogusława Lindy, Arkadiusza Jakubika, Karoliny Gruszki, Katarzyny Figury czy Andrzeja Grabowskiego. Jeśli w filmie zwraca na siebie uwagę tak, jak miało to miejsce podczas uroczystej premiery, to już możemy gratulować aktorce.
Warnke na premierze "Ach śpij, kochanie"
Alabastrowa cera, zaróżowione policzki i bardzo jasna oprawa twarzy – Katarzyna Warnke tego wieczoru postanowiła podkreślić atuty swojej urody. Wybrała jasną, lejącą się suknię bez ramiączek, w której prezentowała się niemal jak królowa elfów. Jak wam się podoba taka stylizacja?
Ukrywa mankamenty figury
Prosty krój sukni Warnke z całą pewnością ukrywałby mankamenty jej figury… gdyby takie istniały. Niemniej bardzo szczupła i zgrabna aktorka najwyraźniej czuła się w niej doskonale. Suknia do samej ziemi, przykrywająca nawet buty, jeszcze wydłużała sylwetkę gwiazdy.
Ukryty charakter
Dopiero przy bliższym przyjrzeniu się możemy zauważyć, że aktorka do swojej białej sukni dobrała czarne szpilki. Naszym zdaniem, strzał w dziesiątkę.
Oszczędność dodatków
Warnke zwykle stroi od wyzywających kolorów i fasonów, często stawiając na klasyczną czerń lub biel. Tym razem charakter wieczorowej sukni postanowiła podkreślić dwiema grubymi bransoletkami. Poza tym powstrzymała się od innych dodatków. Jak wam się podoba taka stylizacja gwiazdy?