Kelly Rutherford grała w "Plotkarze". Mąż zabrał jej dzieci

Rutherford wcielała się w postać matki Sereny Van Der Woodsen. Początkowo nie była ulubienicą widzów, po jakimś czasie jednak zyskała ich sympatię. Piękna aktorka stworzyła niezwykle złożoną kreację – dbającej o pozory kobietę z wyższych sfer, a zarazem kogoś, kto potrafi bronić bliskich jak lwica.

Kilka lat temu dowiedzieliśmy się, że życie prywatne aktorki to jeden wielki dramat. Kiedy postanowiła odejść od swojego męża, ten odebrał jej dzieci. Po rozwodzie syn i córka pary zamieszkali na stałe w Monako. Rutherford jednak się nie poddała i zaczęła chodzić od sądu do sądu, by odzyskać Helenę i Hermesa.

W maju tego roku aktorka dostała częściowe prawo do opieki nad dziećmi. Kiedy nadszedł czas rozłąki, odmówiła wysłania ich z powrotem do ojca. Ostatecznie kazano jej to zrobić. Zdaniem sądu, najlepiej jest im w Monako.

– Ostatnie lata czekania na moje dzieci były bardzo trudne. Zmuszono jej do opuszczenia USA, gdy miały zaledwie po 2 i 5 lat – tak komentowała sprawę. – Sąd mi je zwrócił. Jestem za to wdzięczna, ale jego postanowienia wprowadziły mnie w błąd – tłumaczyła.

Sędzia pozwolił gwieździe odwiedzać dzieci w Monako.

Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi