Ketmia czyli … co?

Ketmia czyli … co?
Źródło zdjęć: © WP.PL

20.08.2009 | aktual.: 21.08.2009 23:21

Pod tą nazwą kryje się popularny Hibiskus (Hibiscus). Hibiskusy to rośliny zarówno zielne jak i krzewiaste. Ich nazwa wywodzi się z greki i oznacza ‘ślaz’. Należą do rodziny ślazowatych (Malvaceae), skupiającej około 220 gatunków i są blisko spokrewnione z naszą rodzimą malwą. Pochodzą z obszaru międzyzwrotnikowej Azji.

Obraz
© (fot. wp.pl)

Do Europy ketmia została sprowadzona w 1731 roku. Początkowo uprawiana była przez kolekcjonerów roślin tropikalnych, potem zyskała popularność na całym świecie. U nas może być uprawiana w szklarni lub w mieszkaniach jako roślina doniczkowa. W mieszkaniu żyje od 2 do 5 lat, a na werandzie lub w ogrodzie zimowym ponad 20 lat.

Jednym z gatunków hibiskusa jest Róża chińska (Hibiscus rosa-sinensis), najczęściej występująca w rejonach tropikalnych. Jej kwiat jest symbolem Malezji. Pochodzi z Chin i wschodnich Indii. W naturalnych warunkach osiąga nawet 5 m wysokości, dlatego na wiele lat zarzucono jej uprawę. Obecnie wraca do łask, gdyż stosując środki spowalniające wzrost dorasta do 2,5 m wysokości i 3 m szerokości. Roślina uprawiana w mieszkaniu osiąga najczęściej 1,3 – 1,5 m wysokości. Pędy każdej wiosny powinny być silnie przycięte.

Pojedyncze liście chińskiej róży, o długości od 5 do 20 cm, jajowate, zaostrzone, u nasady całobrzegie, przy końcu ząbkowane są ciemnozielone, gładkie, błyszczące i trwałe. Czasami na jednym krzewie występują liście o różnym kształcie, niejednokrotnie pozawijane i zdeformowane, co nie musi oznaczać choroby lub obecności szkodników. Roślina wymienia liście przez cały rok.

Wiosną, po zimie spędzonej w temperaturze około 15°C, pojawią się duże, purpurowe, czerwone lub białe, jednobarwne albo plamiste kwiaty o pojedynczych lub podwójnych płatkach. Wyrastają na pędach młodych – jednorocznych. Na starszych pojawić się mogą wrzecionowate pąki. Kwitnie od maja do października. Jeden kwiat żyje tylko około 36 godzin, ale dobrze pielęgnowana roślina zawiązuje pąki aż do jesieni. Owoce uzyskamy po zapyleniu kwiatów pyłkiem z innego krzewu.

Ketmia jest bardzo wrażliwa - nie lubi przestawiania, przeciągów i mrozu. Powinna stać w miejscu dobrze oświetlonym, ale nie bezpośrednio nasłonecznionym. Przez cały rok dobrze rośnie w temperaturze pokojowej. Wyższa temperatura przyspiesza wzrost, ale wydelikaca liście. Zimą przenosimy ją do chłodniejszego pomieszczenia o temperaturze około 15°C. W okresie wegetacji roślinę podlewamy regularnie, przynajmniej 2 razy w tygodniu, tak żeby ziemia w doniczce była stale wilgotna. Zimą - raz w tygodniu. W przypadku suchego powietrza - zwłaszcza zimą często ją zraszamy. Dokarmiamy regularnie, co 2-3 tygodnie, płynnym nawozem o zmniejszonej dawce azotu, żeby liście nie zzieleniały. Możemy także posypać ziemię w doniczce suchym krowieńcem.

Roślinę przesadzamy, gdy korzenie będą wyrastać z otworu odpływowego. Nowa doniczka powinna być od razu o 2 numery większa. Po przesadzeniu przycinamy pędy. Duże rośliny dobrze rosną w ziemi gliniastej, a młode w lżejszym podłożu z torfem i gruboziarnistym piaskiem. Na dno doniczek kładziemy warstwę drenażu.

Ketmię rozmnażamy z sadzonek zdrewniałych (pobranych wiosną) lub sadzonek zielnych z wierzchołków pędów (ciętych latem). Sadzonka powinna mieć 6–8 cm długości. Najlepiej ukorzeniają się w mieszaninie torfu z piaskiem, pod przykryciem z folii, ustawione w temperaturze 25 – 28°C. Sadzonki często wietrzymy, żeby pojawiające się liście nie gniły.

Gatunki i odmiany:

- Hibiscus cannabinus – ketmia konopiowata (kenafu) – w naturze rośnie od Afryki aż po Indie, jest rośliną jednoroczną o wysokości do 3 m i ciernistej łodydze, włókno wykorzystuje się do wyrobu sznurów, brezentów, sieci, tkanin opakunkowych i papieru, kwiaty duże, kielichowate, żółte z czerwonymi plamami, liście nadają się do spożycia na sałatki, z nasion wytłacza się olej jadalny.

- Hibiscus esculentus – ketmia jadalna - daje pożywne owoce, znane w cieplejszych krajach jako okra.

- Hibiscus furcellatus - ketmia hawajska - znalazła się w godle stanu Hawaje.

- Hibiscus sabdariffa – ketmia szczawiowa – z jej suszonych, mięsistych kielichów kwiatowych parzymy popularną herbatkę z hibiskusa - orzeźwiający napój o pięknym rubinowym kolorze

- Hibiscus schizopetalus – ‘Latarnia Japońska’ - afrykański gatunek, którego kwiaty mają silnie powcinane, prawie pierzaste płatki.

- Hibiscus syriacus – ketmia syryjska (Róża Althei - Róża Szarona) - krzew dorastający do 1,5 - 3 m wysokości, najczęściej spotykany w strefie umiarkowanej, kwiaty duże, dzwonkowate, półpełne i pełne, w kolorach białym, różowym, czerwonym lub fiołkowym, na zimę wymaga okrycia, występuje w godle Korei Południowej.

- Hibiscus rosa-sinensis odm. ‘Cooperi’ – ketmia chińska (Chińska róża) o ząbkowanych, wydłużonych liściach, przebarwionych na biało lub różowo, wyrastających na cienkich, przewieszonych pędach, kwiaty małe i zdeformowane.

Kiedy ketmia wymaga pomocy:

1)Liście tracą różowo-białe plamy – za mało słońca, zbyt dużo azotu w nawozie - roślinę ustawiamy w lepiej oświetlonym miejscu.

2)Końce liści zasychają, zwijają się, żółkną – zbyt duże nasłonecznienie - roślinę ustawiamy w lekko ocienionym miejscu, częściej zraszamy.

3)Liście więdną, żółkną i opadają – przesuszenie podłoża - regularnie podlewamy roślinę.

4)Młode liście są blade, jedynie nerwy mają żywo zieloną barwę – brak składników pokarmowych lub zbyt ciasna doniczka - roślinę przesadzamy do żyznego podłoża lub podlewamy szybko działającym nawozem.

5)Na końcach pędów pojawiają się małe owady, lepkie liście zwijają się i deformują – mszyce – roślinę myjemy pod silnym strumieniem wody. Zabieg powtarzamy w miarę potrzeby. Mocno zniekształcone liście usuwamy.

6)Liście żółkną, przestają rosnąć, od spodu widoczna delikatna pajęczynka – przędziorek - liście ze szkodnikiem usuwamy, przycinamy pędy, zwiększamy wilgotność powietrza, stosujemy środek przędziorkobójczy.

7)W kątach liści białe, lepkie w dotyku ‘kłaczki’ – wełnowiec - przemywamy zaatakowane miejsca watą nasączoną spirytusem i spłukujemy wodą. Silnie zaatakowane rośliny wyrzucamy.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)