Blisko ludziKiedy w związek wkrada się rutyna...

Kiedy w związek wkrada się rutyna...

Jesteś coraz mniej zadowolona z obrotu spraw w swoim związku. Znacie się i kochacie już wiele lat. Naiwnością byłoby oczekiwać, że stan szaleńczego zakochania będzie trwał wiecznie.

Kiedy w związek wkrada się rutyna...
Źródło zdjęć: © -sxc.hu

10.07.2009 | aktual.: 22.06.2010 11:34

Jesteś coraz mniej zadowolona z obrotu spraw w swoim związku. Znacie się i kochacie już wiele lat. Naiwnością byłoby oczekiwać, że stan szaleńczego zakochania będzie trwał wiecznie, jednak oczekujesz od swojego związku czegoś więcej. Bo nagle coś zniknęło. Spontaniczność? Pasja? Namiętność? Choćby wielka afera – myślisz – wszystko, tylko nie rutyna! Zastanawiasz się jak odświeżyć związek i co się stało z jego dawnym kształtem. Oto kilka możliwych odpowiedzi na twoje pytania.

Skąd ta rutyna?

Od dawien dawna uwagę poetów i myślicieli przykuwało wewnętrzne rozerwanie człowieka: z jednej strony pragniemy być wolni i zdobywać świat, z drugiej – chcemy czuć się bezpiecznie. Zwykle rozwiązujemy to zadanie realizując swoje potrzeby wolności i spontaniczności w życiu zawodowym lub hobby, natomiast potrzebę bezpieczeństwa – w ognisku domowym. Bezpieczne jest to, co powtarzalne, a więc dokładnie możliwe do przewidzenia. Poczucie bezpieczeństwa dają nam coniedzielne wizyty w kościele, kultywacja tradycji (obchodzenie świąt, chodzenie na wybory) czy nawet sztywno ustalone godziny pracy. Jednym słowem bezpieczne jest wszystko to, co zrytualizowane, mające określoną strukturę i jasną kolejność wykonywania działań.

Dlatego właśnie zdarza nam się popaść w rutynę. Jej funkcja jest bardzo ważnym elementem stabilizującym życie psychiczne. Jednak wcale nie musi ona być elementem związku. Pomedytuj, uprawiaj jogging

„Przyczynowe leczenie” rutyny w związku można więc zacząć od regularnego wykonywania pewnej rutynowej czynności nie związanej z relacją partnerską. Chociaż będzie to od ciebie wymagało sporo samozaparcia, spróbuj włączyć jakiś stały element do swojego rozkładu zajęć. Powinna być to czynność, którą naprawdę lubisz, najlepiej jeśli ma też jakieś znaczenie emocjonalne. Możesz na przykład chodzić codziennie rano na mszę. Poranna aktywność fizyczna także będzie dobrym rozwiązaniem. Jeśli nie jesteś wierząca i nie przepadasz za ruchem na świeżym powietrzu – po prostu codziennie kup przed pracą ulubioną gazetę i przeczytaj ją przy kawie w pobliskiej kawiarni. To samo zaproponuj swojemu partnerowi. Jeśli znajdziecie element stabilizujący emocje poza związkiem, będziecie bardziej odważni i głodni spontaniczności w waszej relacji.

Leczenie objawowe

Możliwe, że doskwiera ci rutyna ale masz problem aby porozmawiać o tym z partnerem. Nie chcesz przecież, żeby poczuł, że jest nudny, lub że już cię nie interesuje. Pomyśl jednak jak wygląda twoje zachowanie z jego perspektywy: chociaż jesteś znużona, wykonujesz wszystkie rutynowe gesty i czynności związane z waszą relacją. Oboje możecie mieć ochotę na jakąś odmianę. Jeśli sobie tego jasno nie powiecie, będziecie trwać w rutynie – oboje nieusatysfakcjonowani.

Rewolucyjnym rozwiązaniem może okazać się wyłączenie telewizora i komputera, lub wyeliminowanie tego, co jest przewodnim elementem waszej rutyny. Spojrzycie na siebie i będziecie zmuszeni zrobić coś, czego dawno nie robiliście: może pójść do kina? Wybrać się w weekend na całodniowy spacer? A może po prostu szczerze ze sobą porozmawiać? Wejść nieco głębiej poza „jak tam w pracy?” – „w porządku kochanie, a u ciebie?” – „o.k.” Szybko może okazać się, że nadal masz do czynienia z kimś fascynującym i niepowtarzalnym – z tym kimś, z kim oblana rumieńcem wiele lat temu szeptałaś żarliwe wyznania.

Oczywiście, że nowa, seksowna bielizna i wspólnie oglądane filmy erotyczne znów was pobudzą i pozwolą odnaleźć namiętność. Ale nie na długo. Aby uniknąć rutyny w seksie, trzeba przede wszystkim zadbać o brak rutyny w pozostałych sferach związku. I nauczyć się szczerze rozmawiać o tym, czego się pragnie a czego nie lubi.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Zobacz także
Komentarze (22)