GwiazdyKinga Duda przepracowała pół roku w Pałacu Prezydenckim. Już za nią tęsknią

Kinga Duda przepracowała pół roku w Pałacu Prezydenckim. Już za nią tęsknią

Kinga Duda
Kinga Duda
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KBŁ
26.03.2021 07:24

Córka prezydenta pełniła funkcję jego doradcy społecznego. Zajmowała się sprawami młodych ludzi. Nie potrwało to jednak długo. Młoda prawniczka zrezygnowała ze stanowiska, ale to nie znaczy, że o niej zapomniano.

"Super Express" informuje, że Kinga Duda pozostawiła po sobie trwały ślad w Pałacu Prezydenckim. Potwierdza to rozmowa z innym doradcą głowy państwa, Łukaszem Rzepeckim, niemalże jej rówieśnikiem.

– Bardzo dobrze mi się współpracowało z panią Kingą Dudą – mówi 29-latek w rozmowie z tabloidem. – Te spotkania w których uczestniczyła Kinga Duda były bardzo fajne i bardzo dobrze odbierane przez organizacje młodzieżowe – podkreśla Łukasz Rzepecki.

Tęsknią za Kingą Dudą

Młody doradca przekonuje, że dla Pałacu odejście Kingi jest sporą stratą i mimo tak krótkiej jej obecności wśród pozostałych doradców, to "bardzo im jej brakuje". – Jej obowiązki prywatne nie pozwoliły na kontynuację pracy u boku prezydenta. Trzymam za Kingę kciuki, żeby realizowała się w zawodzie prawnika, wiem, że to lubi, jest w tym bardzo dobra – zaznacza 29-letni Rzepecki.

Kinga wkrótce zacznie pracować w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza. Na razie jednak wciąż jest związana z prestiżową kancelarią prawną, do której wróciła po długim stażu w Londynie. Dudówna ma więc sporo obowiązków, aczkolwiek na pewno na przyszłych pracodawcach zrobi wrażenie fakt, że była doradcą społecznym prezydenta.

Przypomnijmy, że nie otrzymywała za to wynagrodzenia. – Zatrudnienie swojego dziecka w urzędzie, w którym się pracuje, a tym bardziej, któremu się szefuje, zawsze może wiązać się ze skojarzeniami z nepotyzmem. To, co działa na korzyść tej współpracy w oczach opinii publicznej to fakt, że Kinga Duda nie pobiera wynagrodzenia, a prezydent może dobierać sobie takie grono doradców, jakie uważa za stosowne – tak komentował to dr Krystian Dudek, kiedy zgłosiliśmy się do niego we wrześniu ubiegłego roku.

– Pytanie brzmi, jaką wartość wnosi ona do Pałacu Prezydenckiego. Na to pytanie najlepiej odpowiedziałby sam prezydent. Zapewne, choćby ze względów więzi rodzinnych, będzie to bardzo lojalny i oddany doradca. Interes prezydenta jest poniekąd jej interesem – dodał wtedy specjalista.

Źródło artykułu:WP Kobieta