Kleszcze swoją ofiarę wyczuwają nawet z kilkudziesięciu metrów

Choć są małe i niepozorne, mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Mowa o kleszczach, których w tym sezonie jest wyjątkowo dużo. Kleszcze czają się nie tylko w lasach, ale również w miejskich parkach, dlatego nawet weekendowy spacer może skończyć się ugryzieniem. Szczególnie narażeni są niego poranni biegacze, uprawiający aktywność w lesie. Ich stroje nie zakrywają ciała, narażając tym samym na ukąszenia. Co warto wiedzieć, zanim wybierzemy się do parku? I jak bronić się przed ukąszeniem kleszcza?

Kleszcze są najaktywniejsze rano oraz po południu, od godziny 15 aż do północy. Na ich ugryzienie jesteśmy narażeni nie tylko w lesie, lecz także w parku czy na łące. Kleszcze swoją ofiarę wyczuwają nawet z odległości 20 metrów. Co najważniejsze ich atak jest bezbolesny, dlatego rzadko zdajemy sobie sprawę, że zostaliśmy zaatakowani.

„Przed kleszczami najlepiej chronić się kompleksowo. Na pewno ważny jest odpowiedni ubiór: czapka, kryte buty i długie nogawki, które wsuniemy w skarpety. Najlepiej zakładajmy jasny strój, ponieważ ciemnego pajęczaka będzie na nim lepiej widać" - mówi mgr Anna Supergan-Marwicz.

Aby ustrzec się przed ukąszeniem powinniśmy sięgać po produkty przeciwkleszczowe, które zawierają substancję zwaną DEET. Blokuje ona receptory kleszczy na około cztery godziny. Im zawiera wyższe stężenie substancji, tym jest skuteczniejsza.

Po spacerze czy joggingu uważnie obejrzyjmy swoje ciało, szczególnie miejsca, gdzie skóra jest cienka: za uszami, w okolicach pach i pachwin czy pod biustem.

Źródło artykułu:WP Kobieta
chorobykleszczochrona

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)