Kobiety marynarzy
"Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać" – śpiewała Alicja Majewska w słynnej piosence o kobietach marynarzy "Jeszcze się tam żagiel bieli". Jak dzisiaj wygląda życie partnerek pływających mężczyzn i w jaki sposób radzą sobie one z tęsknotą?
"Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać" – śpiewała Alicja Majewska w słynnej piosence o kobietach marynarzy "Jeszcze się tam żagiel bieli". Jak dzisiaj wygląda życie partnerek pływających mężczyzn i w jaki sposób radzą sobie one z tęsknotą?
Karolina jest żoną marynarza dopiero od roku, ale ich związek ma pięcioletni staż. Narzeczony Martyny oświadczył jej się pięć miesięcy temu. Obie przyznają, że miały wątpliwości. Decydując się na wspólne życie, kobiety marynarzy muszą rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”. Doskonale zdają sobie sprawę, że ich życie nie będzie wyglądało tak, jak koleżanek, będzie się wiązało z częstym niepokojem, a słowo „rutyna” trzeba będzie wykreślić ze słownika. Karolina: - Najbardziej bałam się samotności; całe miesiące rozłąki, wszędzie widzisz pary, a ty jesteś sama. W przyszłości będę sama z małymi dziećmi. To też zawód niebezpieczny, sztormy, awarie, pożary, a o kontakt nie tak łatwo - na wodach międzynarodowych często nie ma zasięgu. Nie wiedziałam, czy dam sobie radę z tym stresem.