Kobiety Roberta Biedronia. Kim są i dlaczego polityk ich potrzebuje

W sztabie Biedronia stanowią dokładnie 50 proc. składu. Postanowiliśmy sprawdzić, kim są kobiety w jego otoczeniu. Dopiero wchodzą do polityki i może stąd ich entuzjazm i świeżość. Rozmawiamy z niektórymi z nich.

Kobiety Roberta Biedronia. Kim są i dlaczego polityk ich potrzebuje
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Błaszkiewicz
94

Robert Biedroń ogłosił nazwę swojej partii i jej program. Chce m.in.: wyrównania płac, edukacji antyprzemocowej i seksualnej, 500+ na każde dziecko, bezpiecznego przerywania ciąży, ochrony ofiar przemocy domowe. My postanowiliśmy porozmawiać z kobietami, którymi się otacza.

Kobiety według Biedronia

Gabriela Morawska-Stanecka jest w Wiośnie wiceprezeską ds. prawno-legislacyjnych. Angażuje się w projekty społeczne związane z edukacją prawną, prawami kobiet, prawami zwierząt oraz pomocą prawną pro bono. Pochodzi z Beskidu Śląskiego, urodziła się i wychowała w Szczyrku. Mieszka na Śląsku – tyle dowiaduję się o niej ze strony internetowej Wiosny.

Kiedy do niej dzwonię, akurat jest w drodze na konferencję prasową nowo ogłoszonej partii. Od kilkudziesięciu godzin Wiosna jest na ustach wszystkich.

Jeszcze rok temu Morawska-Stanecka nie znała go osobiście. Ale jak tłumaczy, kwestie kobiet są jej bliskie z naturalnych względów. Ich problemami jako adwokatka zajmuje się od 27 lat. Po to zgłosiła się do tworzonego przez Biedronia projektu.

– Nie byłam jego znajomą czy koleżanką kogoś z jego otoczenia – zaznacza. – Po prostu zauważono moją pracę. Tak zresztą działają wszystkie dziewczyny w Wiośnie – dodaje.

I tłumaczy, że deklaracje polityka nie wzięły się znikąd. Sprawy kobiet były jednymi z najczęściej poruszanych podczas burz mózgów jego zespołu.
– Wiemy dobrze, jaka jest sytuacja kobiet w Polsce. Teoretycznie mamy równość, ale w praktyce z tą równością jest niestety problem – mówi. – Robert wspiera kobiety i mniejszości, co w dużym stopniu wynika z tego, kim jest. Można też powiedzieć, że osobiste doświadczenia Roberta ukształtowały jego wrażliwość na kwestię kobiet oraz mniejszości – stwierdza.

Obraz
© East News

Współpraca od kulis
Paulina Piechna-Więckiewicz odbiera telefon z zachrypniętym głosem. To efekt uboczny głośnej niedzielnej konwencji. W drużynie Biedronia odpowiada za kwestie związane ze żłobkami, in vitro i projektem 500+. Od lat zajmuje się prawami Polek. Dwukrotnie należała do Komitetu "Ratujmy Kobiety", walczącym m.in. o bezpieczne zabiegi przerywania ciąży do 12 tygodnia czy dostępność pigułki "po".

Tamte postulaty mają dziś odzwierciedlenie w programie Wiosny. – Padały na burzach mózgów bezpośrednio od kobiet, ale nie tylko. Kiedy wczoraj tłum zebrany na Torwarze skandował "Prawa kobiet", to wiele z tych głosów należało do mężczyzn – słyszę od Piechny-Więckiewicz.

Pojawiają się jednak opinie, że występ polityka na konwencji przypominał koncert gwiazdy popu. Jego współpracownica ma inne zdanie na ten temat. – Gwiazdy popu nie przedstawiają kompleksowych rozwiązań dla państwa – ironizuje 35-latka. - Trudno nazwać jego drogę życiową drogą gwiazdy popu. A to, że jest popularny i dużo ludzi chce go słuchać, pokazuje, że Biedroń swoim entuzjazmem, pozwala im oswoić politykę – dodaje moja rozmówczyni.

Współpracę z Biedroniem określa jako dobrą. Innej odpowiedzi nie słyszę od Morawskiej-Staneckiej. – Przede wszystkim jest szalenie sympatyczną osobą. To zresztą widać. Poza tym to osoba, która potrafi słuchać. Jest otwarty na ludzi, nie tylko na tych, z którymi rozmawia, ale również na to, co do powiedzenia mają jego współpracownicy – ocenia.

Obraz
© East News

Siły na zamiary
Były prezydent Słupska wraca do polityki z przytupem. Ale musi zastanawiać się, za co zrealizuje wszystkie swoje obietnice. Wiceprezeska ds. prawno-legislacyjnych Wiosny odpowiada krótko, że "środki są obliczone". – Jest wiele źródeł – z samego rozdziału państwa od kościoła możemy pozyskać 3 mld złotych – wyjaśnia, dodając, że postulaty dotyczące kobiet nie są najdroższymi w całym programie.

– Jeśli chodzi o ustawę antyprzemocową, tutaj nie trzeba wielkich pieniędzy, ale prawników i realizacji konwencji stambulskiej, która nie działa. Z edukacją seksualną czy opieką okołoporodową mamy ten sam problem. To wszystko kosztuje dobrą wolę. Ale pieniądze się znajdą – uspokaja.

Prawniczka pyta mnie, czy pamiętam, jak PiS proponował 500+ i wszyscy byli pewni, że budżet tego nie wytrzyma. Odpowiadam, że tak. – Dzisiaj wszystkie partie, od prawa do lewa, deklarują utrzymanie tego programu. – mówi.

Wchodzę na stronę "Wiosna Biedronia". Liczę, ile kobiet i mężczyzn wierzy w to samo, co Stanecka-Morawska. Jest ich po równo. 33 działaczki i 33 działaczy (razem z politykiem). Przypadek? – pytam moje rozmówczynie. Obie wybuchają śmiechem. – Jasne, że nie! – odpowiadają.

Liczba 33
– Kreowanie polityki równościowej trzeba zacząć od siebie. Tak jak dbamy o to, by prawa kobiet były przestrzegane na rynku pracy, tak dbamy o ich przestrzeganie w naszym projekcie – mówi mi Paulina Piechna-Więckiewicz.

Szczególnie cieszy ją, że w zespole na 6 koordynatorów regionalnych - 4 to kobiety. – Trzeba pracować na mechanizmach, które proponuje się społeczeństwu. I pokazywać, że chce się to robić – komentuje kobieta.

W zespole Biedronia znalazły się też Monika Gotlibowska, przedsiębiorczyni i działaczka społeczna, która dziś pełni rolę skarbniczki Wiosny, Karolina Hamer – paraolimpijka, jedna z twarzy protestu osób z niepełnosprawnościami czy prawniczka zajmująca się prawami człowieka, Lilija Twardosz. Nie mamy więc do czynienia z przypadkowymi osobami.

Biedroń jako prezydent Słupska również zatrudniał kobiety. Przez całą jego kadencję miastem zza kulis rządziła Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Jej słowa z Kongresu Kobiet, który odbył się 17 marca 2018 r. odbiły się szerokim echem.

A brzmiały tak:
Po pierwsze - Upieraj się, gdy wiesz, że masz rację.
Po drugie - Opieraj się, gdy ktoś chce zrobić krzywdę – tobie albo innym.
Po trzecie - Angażuj się.
Po czwarte - Nie daj z siebie zrobić ofiary. Jesteś bohaterką. Twoja historia należy do ciebie, to ty ją opowiadasz i nie pozwól, by przechwycił to ktoś inny.

Pod koniec października 2018 r. Danilecka-Wojewódzka przejęła urząd po Biedroniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Różnice pomiędzy napędem na dwa i na cztery koła

Wybrane dla Ciebie

Wsyp do wody i wymocz stopy. Genialna kąpiel na suche pięty
Wsyp do wody i wymocz stopy. Genialna kąpiel na suche pięty
Umyj tym balkon. Gołębie nawet się nie zbliżą
Umyj tym balkon. Gołębie nawet się nie zbliżą
Nie wydasz na tuje ani gorsza. Utnij w tym miejscu i zasadź
Nie wydasz na tuje ani gorsza. Utnij w tym miejscu i zasadź
Te spodnie robią cuda z sylwetką. Murowany hit wiosny
Te spodnie robią cuda z sylwetką. Murowany hit wiosny
Zamiast wyrzucać, przyklej do storczyka. Momentalnie odżyje
Zamiast wyrzucać, przyklej do storczyka. Momentalnie odżyje
Znalazł ją w śmietniku w Poznaniu. "Jak tak można?"
Znalazł ją w śmietniku w Poznaniu. "Jak tak można?"
Była pierwszą żoną Muska. Zdradziła, do czego ją zmuszał
Była pierwszą żoną Muska. Zdradziła, do czego ją zmuszał
Tak przyszła do "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Tak przyszła do "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Wkrótce ruszą na żer. Wystarczy karton, by powstrzymać inwazję
Wkrótce ruszą na żer. Wystarczy karton, by powstrzymać inwazję
"Zostałam sama". Tak teraz wygląda jej życie
"Zostałam sama". Tak teraz wygląda jej życie
Donatella Versace już tak nie wygląda. Zadziwiła świat "nową twarzą"
Donatella Versace już tak nie wygląda. Zadziwiła świat "nową twarzą"
Kochali się w niej wszyscy Polacy. Skończyła 57 lat i wciąż zachwyca
Kochali się w niej wszyscy Polacy. Skończyła 57 lat i wciąż zachwyca