Kolonko pozwał "Fakt" za Rosati!

Mariusz Max Kolonko pozwał gazetę "Fakt" za to, że nazwała go łajdakiem i sugerowała, że poprzez związek z aktorką Weroniką Rosati promował siebie i wkupił się w łaski szanowanej rodziny.

Mariusz Max Kolonko pozwał gazetę "Fakt" za to, że nazwała go łajdakiem i sugerowała, że poprzez związek z aktorką Weroniką Rosati promował siebie i wkupił się w łaski szanowanej rodziny.

Dziennikarz żąda od wydawcy tabloidu 100 tys. zł zadośćuczynienia!

Mariusz Max Kolonko spotykał się z Weroniką Rosati. Razem bywali na imprezach, udzielili "Gali" obszernego wywiadu o swoim związku.

Weronika Rosati jest córką polityka Dariusza Rosati i projektantki mody Teresy Rosati. Dzieciństwo spędziła w Stanach Zjednoczonych. Jest aktorką.

Dziś przed warszawskim sądem rozpoczął się proces cywilny, który Kolonko wytoczył wydawcy "Faktu".

Co nie podobało się popularnemu dziennikarzowi w artykułach "Faktu"?

Jego złość wywołał cykl artykułów o jego związku z Weroniką Rosati. Ujawniły one kulisy ich rozstania.

Tabloid sugerował, że Mariusz Max Kolonko jest "bufonem" i "wkupił się w łaski szanowanej rodziny".

W jednym z artykułów mogliśmy przeczytać: "Weroniko, mądrze postąpiłaś, mówiąc temu łajdakowi: Żegnaj".

Jednak mecenas, który reprezentuje dziennikarza, nie wykluczył, że może dojść do ugody.

Mariusz Max Kolonko to kolejna znana osoba, która pozywa "Fakt". Niedawno z brukowcem wygrała aktorka Anna Mucha, która pozwała gazetę za opublikowanie jej zdjęć topless.

Anna Mucha dostała 75 tys. zł zadośćuczynienia. Kolonko żąda od "Faktu" 100 tys. zł!

Czy dziennikarz otrzyma rekordowe zadośćuczynienie od wydawcy gazety "Fakt" za to, że nazwała go łajdakiem i sugerowała, że był z Weroniką Rosati tylko po to, by wkupić się w łaski jej rodziny?