To był pierwszy objaw raka. Żona Lipki wiedziała, że coś jest nie tak
Wszystkich Świętych to czas wspomnień i refleksji. W tym roku telewizja uczci pamięć Romualda Lipki, wybitnego kompozytora i współzałożyciela Budki Suflera, specjalnym koncertem. Muzyk odszedł 5 lat temu z powodu ciężkiej choroby. - Z nami się nie pożegnał, ponieważ ja cały czas mu dawałam taką nadzieję - ujawniła jego żona.
W dniu Wszystkich Świętych telewizja Polsat pokaże specjalny koncert poświęcony pamięci Romualda Lipki, współzałożyciela Budki Suflera. Widowisko zatytułowane "Pejzaż bez Ciebie – Romuald Lipko" zostanie wyemitowane 1 listopada o godz. 19:55. Wydarzenie zarejestrowano w toruńskiej Arenie i zgromadziło wielu znanych artystów, którzy przypomnieli największe przeboje Lipki. Na scenie wystąpili m.in. Krzysztof Cugowski, Alicja Majewska, Izabela Trojanowska, Urszula, Anna Wyszkoni, Piotr Cugowski i Mateusz Ziółko. Publiczność usłyszy takie utwory jak "Cień wielkiej góry", "Bo do tanga trzeba dwojga", "Wszystko, czego dziś chcę" czy "Dmuchawce, latawce, wiatr". Zaprezentowane zostaną również fragmenty archiwalnych wywiadów z Romualdem Lipką, w których artysta mówił o swojej pracy, inspiracjach i o tym, jak powstawały jego najbardziej znane kompozycje.
Pogrzeb Romualda Lipki. Marek Sierocki: "Zawsze będzie w moich wspomnieniach. Jestem wielkim fanem jego twórczości"
W 2019 roku artysta usłyszał diagnozę: nowotwór dróg żółciowych wątroby. Pierwszym niepokojącym sygnałem było zażółcenie białek oczu, które zauważyła jego żona Dorota Lipko. - Przed śniadaniem zapytałam go, czy wie, że ma zażółcone białka. Jak zawsze denerwował się, że coś widzę i mówił: "Szukasz u mnie choroby", to tym razem powiedział: "Tak, wiem". Ja mówię: "To nie jesz śniadania. Idziemy robić badania" - wspominała w rozmowie z gazeta.pl. Diagnoza okazała się bardzo poważna – rak był nieoperacyjny. - W szoku i desperacji, pomyślałam, że to chyba dobrze, że nie trzeba operować. Zupełnie pomyliłam pojęcia... Trwało to tylko pół roku - mówiła Dorota Lipko. Choroba postępowała szybko, a kompozytor zmarł 6 lutego 2020 roku po kilku miesiącach walki. Do końca był otoczony rodziną i przyjaciółmi.
Żona muzyka przyznała, że nie potrafiła powiedzieć mu wprost, jak ciężki jest jego stan. - Z nami się nie pożegnał, ponieważ ja cały czas mu dawałam taką nadzieję. Nie mogłam inaczej. (...) Co ja miałam powiedzieć? Że ty już umierasz? Opowiedziała też o niezwykłej sytuacji, jaka miała miejsce rok po jego śmierci. - Nie wiem gdzie, ale ciągle gdzieś mnie otacza. W pierwszą rocznicę śmierci mieliśmy taką sytuację, że stał tutaj na tarasie przed domem piękny, fioletowy fortepian. I ten fortepian w pierwszą rocznicę śmierci wywrócił się do góry nogami. Ja po prostu zaniemówiłam... Tak, czuję jego obecność.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.