Blisko ludziKontrowersyjna promocja alkoholu w Sopocie. Miasto chce wyciągnąć konsekwencje

Kontrowersyjna promocja alkoholu w Sopocie. Miasto chce wyciągnąć konsekwencje

Miasto Sopot prowadzi politykę antyalkoholową, tymczasem na jednej z głównych ulic można było otrzymać za darmo butelkę piwa owocowego.

Kontrowersyjna promocja alkoholu w Sopocie. Miasto chce wyciągnąć konsekwencje
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Hangel

06.07.2018 | aktual.: 06.07.2018 12:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według obowiązującego prawa panuje zakaz spożywania alkoholu na ulicy i Miasto Sopot nie jest tu wyjątkiem. Nie przeszkodziło to organizatorom promocji piwa owocowego częstować przechodniów. Aktualnie w sąsiednim mieście odbywa się festiwal Open'er, dlatego na sopockim "Monciaku" spaceruje wielu młodych ludzi. Reporter Radia Gdańsk zapytał jednego z nich, czy został zapytany o dokument poświadczający jego wiek, na co otrzymał odpowiedź: "Nie, za nic nie trzeba zapłacić, dostaje się za darmo. Mi się tam podoba".

Ten sam reporter zapytał urzędników miasta, czy wydali pozwolenie na tego typu promocję. Jak się okazuje, władze Sopotu nie mają z tym nic wspólnego. "Nie ma takiej zgody. Jeśli firma nie zajmuje pasa ruchu, nie stawia na chodniku stanowiska, to nie musi starać się o pozwolenie. Nikt się do nas nie zgłaszał" - twierdzi Magdalena Czarzyńska-Jachim z Urzędu Miasta w Sopocie.

Promocja doprowadziła do tego, że zainteresowani ustawiali się w kolejce kilkukrotnie, aby tylko otrzymać następną butelkę napoju alkoholowego. Część z nich stała z dwiema, a nawet trzema.

Jak twierdzi Komendant straży miejskiej, Tomasz Dusza, sprawa zostanie przekazana policji. Według niego promocja może zostać uznana za zachęcanie do nadmiernego spożycia alkoholu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
sopotalkoholtrójmiasto
Komentarze (10)