Kontrowersyjny trend na TikToku. Tak rodzice zachęcają dzieci do przemocy?
TikTok stał się popularną platformą nie tylko wśród najmłodszych, lecz także i u osób, które reprezentują nieco starsze pokolenia. Niestety nie wszystkie pojawiające się w aplikacji treści są nieszkodliwe. Nagrania oznaczone trendem "fightprank" mogą wręcz stanowić zagrożenie. Dlaczego te materiały wywołały burzę?
TikTok jest aplikacją, z której chętnie korzystają osoby w różnym wieku. Tak jak w każdym innym miejscu, również i tutaj możemy natknąć się na treści, które nie wnoszą w nasze życie przydatnych informacji. Część osób, które krytykują jeden z ostatnich trendów twierdzą nawet, że to medium społecznościowe nie jest bezpiecznym miejscem. Co takiego wzbudziło tyle emocji w internautach?
O co chodzi z nowym trendem, który zalał zagranicznego TikToka?
Widea zamieszczane na TIkToku z oznaczeniem "fightprank" pokazują pewną scenkę z życia rodziców. Pomysłowy rodzic podchodzi do kilkuletniego dziecka i oznajmia mu, że pokłócił się z sąsiadem i potrzebuje od malucha pomocy. Ślepo wpatrzona w bliską osobę latorośl rusza z miejsca, aby obronić mamę czy tatę. Niekiedy na trendujących nagraniach widzimy, że dzieci są gotowe praktycznie do bójki, do której zresztą mają być podżegane przez rodziców, demonstrujących kolejne ciosy, jakie będą gotowi zadać dla groźnego sąsiada.
Na niektórych nagraniach widzimy zmieszane i zdezorientowane maluchy, które przyznają, że nie wiedzą, jak się bić.
"Ale ja tego jeszcze nie umiem" - możemy usłyszeć na jednym z nagrań, które pojawiły się na TikToku. I tu pojawiają się schody. Czy to tylko niewinny żart, czy coś, na co nigdy nie powinni decydować się świadomi rodzice?
Ten trend jest szkodliwy? Pod tymi nagraniami znalazło się mnóstwo negatywnych komentarzy
Wśród osób, które stwierdziły, że nagrania "fightpranku" są niewłaściwe, przeważa opinia, że w ten sposób dorośli pokazują dzieciom, że przemoc nie jest niczym złym. Na TikToku znajdują się użytkownicy w różnym wieku, a takie przyzwalanie dorosłych na choćby myślenie o biciu się "w dobrej sprawie" ostało mocno skrytykowane.
"Jestem przerażona tym trendem";
"Śmianie się z tego trendu jest żenujące";
"Słabe rodzicielstwo. Przecież w ten sposób zachęcacie dzieci do przemocy" - czytamy wśród licznych wypowiedzi.
Czy rzeczywiście osoby, które wzięły udział w tiktokowym łańcuszku, źle postąpiły?
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
