Krystyna Janda zaszczepiła się na Covid. Matylda Damięcka stanęła w jej obronie
Znana aktorka przyznała, że przyjęła szczepionkę Pfizera, co wywołało ogromną falę oburzenia wśród Polaków. Masowo zostawiają pełne złości komentarze. Inaczej patrzy na to Matylda Damięcka, punktując rodakom hipokryzję.
02.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:15
"– Szczepisz się? – Ja? W życiu. Ale ta Janda to *****" – oto komentarz rysowniczki, która dała się poznać z mocnych komentarzy dotyczących życia społeczno-politycznego. Damięcka dodała jeszcze takie zdanie: "Wszyscy święci", a w hasztagach napisała: "Z szalup nikt nie skorzystał, Titanic zatonął, a wraz z nim wszyscy święci" i "Jeden temat, tyle wątków, ach tyle".
Damięcka nawiązała w ten sposób do tego, co dzieje się aktualnie wokół Krystyny Jandy i 17 innych przedstawicieli środowisk artystycznych. Studenci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego twierdzą, że do szczepień tych osób doszło nielegalnie, a wręcz zadziałał w tym wypadku nepotyzm.
Szczepienie Krystyny Jandy
Poza Jandą zaszczepieni zostali też Wiktor Zborowski, jej były mąż Andrzej Seweryn oraz ich córka Maria. Pozostałych nazwisk na razie nie ujawniono. Internet aż puchnie od wpisów uderzających w zaszczepionych poza kolejką. Maria Seweryn w rozmowie z TVN24 powiedziała, że myślała, iż istnieje oddzielna pula szczepionek dla artystów. Jan Śpiewak, warszawski aktywista, wystosował list otwarty do Krystyny Jandy z żądaniem przeprosin.
Matylda Damięcka wyraźnie uważa ataki na aktorkę za bezpodstawne, skoro tysiące Polaków nie chcą się zaszczepić i dopiero co snuły teorie spiskowe na ich temat. Niektórzy internauci nie rozumieją jednak postawy rysowniczki, zaznaczając, że jest wiele osób, które spokojnie czekają na swoją kolej.