Ile trzeba zarabiać, by być klasą średnią? Oto konkretna kwota
Do klasy średniej przynależy aż połowa Polaków. Dzieli się jednak jeszcze na trzy podgrupy. Jedną z nich jest "burżuazja kredytowa", której przedstawiciele wydają większość pieniędzy na spłatę zobowiązań kredytowych.
20.11.2024 | aktual.: 20.11.2024 15:05
Wiele osób szuka odpowiedzi na pytanie: ile trzeba zarabiać, by przynależeć do klasy średniej? Eksperci wskazują na kwotę, która może ulegać dynamicznym zmianom.
– Najprostsze podejście do definicji klasy średniej, stosowane np. przez Polski Instytut Ekonomiczny, opiera się na kryterium dochodowym. Czasem dorzuca się do tego kryterium zawodowe – tłumaczy dr Michał Lutostański w rozmowie z "Newsweekiem".
– Za punkt wejściowy do klasy średniej przyjmuje się 6 tys. zł brutto, ale to też się bardzo szybko zmienia – mówi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Jest zaręczona. Powiedziała o kredytach na ślub
Jak wyjaśnił w "Newsweeku" ekspert, do klasy niższej zalicza się trzydzieści parę procent polskiego społeczeństwa. Klasa średnia to aż połowa mieszkańców naszego kraju. Pozostałe kilkanaście procent reprezentuje klasę wyższą.
Ze względu na to, że ta środkowa grupa jest największa, jest też najbardziej zróżnicowana. Dlatego wewnętrznie można ją podzielić na trzy różne podgrupy. W końcu biznesmeni, artyści i żyjący na kredycie "szarzy ludzie" nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego.
– Nie ma mowy o jakiejś spójności. Prof. Małgorzata Bombol z SGH, która prowadziła głębsze badania dotyczące klasy średniej, zaproponowała, by rozbić ją na trzy grupy: biznesokrację, inteligencję etosową i burżuazję kredytową. Mówiąc o kryzysie klasy średniej, utracie jej znaczenia, najczęściej mówimy o tej ostatniej grupie – zaznacza dr Lutostański.
Większość pieniędzy wydają na kredyty
Jak żyje "burżuazja kredytowa"? Okazuje się, że jej przedstawiciele po spłacie wszystkich obowiązań zostają z niewielką sumą.
– Mają wszystkie elementy statusowe klasy średniej: mieszkanie, samochód i tak dalej, ale na kredyt. Kiedy już spłacą wszystkie zobowiązania, raty, leasingi, może się okazać, że na koniec miesiąca zostają z mniejszą ilością gotówki niż klasa niższa czy ludowa, która nie jest aż tak zakredytowana – obrazuje ekspert w rozmowie z "Newsweekiem".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl