Kto nienawidzi Liszowskiej?

W ostatnim odcinku „Jak Oni Śpiewają Joanna wystąpiła w długiej sukni, zabójczej dla swojej figury.

Prawdopodobnie zamysł był taki, żeby Joasia wyglądała skromnie i klasycznie. Włosy upięte w coś na kształt warkocza i ciągnąca się po ziemi kreacja teoretycznie mogłyby wyglądać elegancko…ale w tym przypadku efekt był całkowicie odwrotny.

Pognieciony materiał, fason, który nie tylko nie podkreślił pięknych, kobiecych kształtów Joanny, ale znacznie ją poszerzył.

To nie jedyna tego typu wpadka Joanny Liszowskiej. Już kilka razy występowała w strojach, których nigdy nie powinna była zakładać.

Pamiętne spodium, które okrutnie skróciło jej nogi, podkreślając największe mankamenty jej ciała.

Pupa Joasi w tym stroju wydawała się gigantyczna. Stylizacji nie uratowało nawet fantazyjne wycięcie na plecach.

Innym razem jakiś doradca upchnął Joannę w dziwny, plastikowy gorset, który zamiast podkreślić talię sławy, sprawił, że straciła ją całkowicie.

Liszowska często pojawia się w różnego rodzaju frędzelkach…

…zapominając, że warstwowe sukienki sprawiają, że wydaje się o 3 rozmiary większa.

Kiepski efekt dają także przezroczyste sukienki, które pokazują to, co powinno być głęboko ukryte.

Kwintesencją każdej stylizacji są za małe buty.

Czy Joanna Liszowska, naprawdę nie może znaleźć pary w swoim rozmiarze?

Zastanawiamy się czy gwiazda ma wokół siebie wyłącznie nieżyczliwych ludzi, którzy wmawiają jej, że wygląda w tych ubraniach dobrze?

Radzimy całkowitą zmianę stylistów i zaufanie własnemu gustowi. Bo Joanna poza sceną wie jak się ubrać, by podkreślić swoje atuty, nie wyglądając przy tym wulgarnie.