Lindsay Lohan zachwyca w mini. Włożyła kreację vintage od Chanel

Lindsay Lohan znowu jest na fali. W zeszłym roku nie tylko urodziła dziecko, ale też zaskoczyła fanów odmienionym wyglądem. Mówi się, że jej lekarz jest teraz najbardziej rozchwytywanym specjalistą od medycyny estetycznej w Hollywood.

Aktorka nadal kojarzona jest przede wszystkim z filmem "Zakręcony piątek" ("Freaky Friday"), w którym "zamieniła się rolami" z matką graną przez Jamie Lee Curtis. Teraz produkcja z 2003 roku doczekała się sequela, co wzbudziło ogromną sensację wśród fanów i spotkało się z niejednym okrzykiem radości. Film pt. "Freakier Friday" wejdzie na ekrany kin na początku sierpnia.

W ramach promocji filmu Lindsay Lohan i Jamie Lee Curtis zjawiły się w Las Vegas na wielkim wydarzeniu, jakim jest CinemaCon. 38-letnia gwiazda wybrała na tę okazję minimalistyczną sukienkę mini na cienkich ramiączkach, która zachwyca głównie za sprawą koloru, czyli lawendowego odcienia fioletu. Kreacja jest projektem Karla Lagerfelda z 1997 roku i trafiła do wiosenno-letniej kolekcji Chanel.

Zobacz też: Noszą vintage i są z tego dumne. Dlaczego ubrania sprzed lat są aż tak pożądane?

Nie da się ukryć, że gwiazdy uwielbiają sięgać po perełki vintage, czym robią niemałe zamieszanie w świecie mody. Lindsay Lohan uzupełniła look okularami w stylu lat 60. oraz klasyczną torebką flap bag od Chanel w wersji z różowego tweedu. Całość prezentowała się niezwykle spójnie i wywoływała wrażenie, jakby aktorka teleportowała się do 2025 roku z zupełnie innej dekady.

Zobacz też: Odsłoniła brzuch na pokazie Chanel. Nie wie, jak być "classy"?

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl