Są razem od 12 lat. Tak Boczarska mówi o dzielącej ich różnicy wieku
Magdalena Boczarska otwarcie opowiedziała, co przeżywała, gdy jej związek z młodszym partnerem stał się tematem publicznych komentarzy. W podcaście zdradziła też, dlaczego mimo 12 wspólnych lat wciąż nie zamierza brać ślubu. — Dziewięć razy wychodziłam za mąż na planie. Nie mam potrzeby, by robić to w życiu — przyznała.
W tym artykule:
Różnica wieku w relacjach wciąż wzbudza publiczne emocje, a wizerunek pary, w której to kobieta jest starsza, bywa obarczony stereotypami. Magdalena Boczarska zna te mechanizmy dobrze – zarówno jako aktorka, która w filmie opowiadała historię takiej właśnie miłości, jak i jako kobieta, która od lat tworzy stabilny związek z młodszym partnerem.
Aktorka w najnowszym odcinku podcastu "Porozmawiajmy przy herbacie…" podzieliła się refleksją o różnicy wieku w związkach, społecznych oczekiwaniach i własnym doświadczeniu tworzenia relacji z młodszym partnerem.
TYLKO U NAS! Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska jednak ochrzcili syna. Aktor otworzył się na temat wiary i religii w szkole
Jest z młodszym o sześć lat partnerem
Podczas rozmowy Anna Nowak-Ibisz nawiązała do filmu "Heaven in Hell", w którym Boczarska zagrała Olgę – bohaterkę starszą od swojego partnera o 15 lat.
— Towarzyszyła nam przy premierze akcja społeczna, która dotyczyła nie tylko różnicy wieku, ale przede wszystkim modelu, w którym starsza jest kobieta. Takie pary często funkcjonują w pewnym ostracyzmie. Kobiecie odbiera się prawo do tego, by młodszy mężczyzna mógł ją kochać, pożądać czy podziwiać, a jego ustawia się w roli utrzymanka lub nieporadnego faceta — przyznała aktorka.
Partnerem Magdaleny Boczarskiej jest młodszy od niej aktor Mateusz Banasiuk. Jak podkreśliła, słyszała przez to różne komentarze na swój temat. — Dzieli nas niecałe siedem lat. Dziś, mówiąc kolokwialnie: mam to gdzieś. Ale na początku było to szeroko komentowane. Jesteśmy razem ponad dwanaście lat, a ten model wciąż zadziwiająco budzi emocje, jakby między nami była przepaść pokoleniowa — przyznała.
Związek bez formalności? "Dziecko jest naszą rodziną"
Prowadząca poruszyła również wątek niesformalizowanej relacji aktorki i Mateusza Banasiuka, nawiązując do historii tzw. "rzymskiego małżeństwa".
— Jest takie pojęcie "rzymskie małżeństwo". W Rzymie sam fakt, że ludzie decydowali się być razem, wystarczał. Nie potrzebowali żadnego papieru — zaczęła Anna Nowak-Ibisz.
Boczarska odniosła się do tematu wprost. — Dziecko jest naszą rodziną. On nas scalił. W pandemii zrozumieliśmy, jak ważne są notarialne zabezpieczenia na wypadek różnych zdarzeń, chociażby pobytu w szpitalu. Teraz mamy większość spraw uporządkowanych. Może kiedyś przyjdzie moment na kolejny krok, ale dziś nie mamy takiej potrzeby — powiedziała.
W dalszej części rozmowy podkreśliła, że praca aktorska wielokrotnie wystawiała ją na symboliczne "śluby". — Dziewięć razy wychodziłam za mąż na planie. Nie mam potrzeby, by robić to w życiu. To nie zmieni ani mojej pewności siebie, ani mojego statusu — tłumaczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl