Małgorzata Kożuchowska zdradza, które plotki o niej to fałsz. "Skandale świetnie się sprzedają"
Małgorzata Kożuchowska ostatnio wiele czasu poświęca swojej rodzinie. W najnowszym "Party" jedna z najbardziej lubianych polskich aktorek opowiada o tym, jak wyglądają jej rodzinne wakacje i które z rewelacji kolorowej prasy na jej temat to bajki.
14.08.2017 | aktual.: 14.08.2017 09:15
Małgorzata Kożuchowska jest jedną z tych gwiazd, które cenią sobie prywatność. Nic zatem dziwnego, że niemal każda plotka na jej temat urasta do medialnego wydarzenia, które jest komentowane przez długie tygodnie. Tymczasem aktorka sama bywa zdziwiona tym, co prasa pisze na jej temat.
Najczęściej plotki dotyczą konfliktów, w które miałaby rzekomo wchodzić aktorka. Kożuchowska nie może się nadziwić, ile już miało ich być. – Przez lata byłam skonfliktowana przez tabloidy z koleżankami i kolegami: Agatą Kuleszą, Tamarą Arciuch, Agnieszką Dygant, Edytą Olszówką, ostatnio Mają Ostaszewską i Bartkiem Topą – wylicza gwiazda i od razu dodaje:
– To nie była prawda. Nie mam natury człowieka, który snuje intrygi czy lubi się kłócić – tłumaczy Kożuchowska w "Party". Aktorka dodaje, że nikt nigdy nie zadzwonił do niej, by wyjaśnić, czy faktycznie jest skłócona z Maciejem Zieniem. – Kiedyś pisano, że zbojkotowałam jego pokaz mody. Podobno nawet odsyłałam mu kwiaty, które do mnie z przeprosinami wysyłał… - Kożuchowska wyjaśnia, że to wszystko bajki, a ona sama bardzo lubi projektanta i ceni jego pracę.
Podobną bajką była również plotka, że Edyta Olszówka wygryzła Kożuchowską z roli w "Kotce na gorącym blaszanym dachu". – Byłam wtedy na początku trudnej ciąży, zagrożonej. Lekarz nie zgodził się, bym pracowała – mówi po prostu Kożuchowska. A ostatnia zaskakująca informacja?
– Ktoś wymyślił, że przed spotkaniem z księżną Kate i księciem Williamem postanowiłam rozpisać casting wśród projektantów na sukienkę na to spotkanie – śmieje się Kożuchowska. – A prawda jest taka, że kiedy para książęca przyjechała do Warszawy, byłam na dawno zaplanowanych wakacjach z rodziną – wyjaśnia aktorka.
Aktorka uchyla też rąbka tajemnicy na temat tych wakacji, z których niedawno wróciła. - Wybierając kierunek na urlop, kierowaliśmy się głównie potrzebami synka. Ważne jest, by spędzał dużo czasu z rówieśnikami, bo bardzo to lubi – mówi.
– Jaś ma teraz blisko trzy lata i już wyraża swoje emocje i uczucia. Spędzamy każdą wolną chwilę razem, ostatnio najczęściej w ogrodzie. Podlewamy kwiatki, zbieramy pomidorki i ogórki. Ale ukochaną zabawą Jasia jest skakanie na trampolinie – zdradza dumna mama. – Słodkie są to chwile – uśmiecha się.