Mama zaginionego czterolatka się nie poddaje. "Wciąż szukamy Saszy"

Czteroletni Sasza zaginął w okolicach Kijowa 10 marca. Mama ukraińskiego chłopca nieustannie go poszukuje. Wciąż nie traci nadziei, że dziecko odnajdzie się całe i zdrowe. Za pośrednictwem Instagrama dziękuje za okazywane wsparcie. Kobieta przekazała najnowsze wieści.

Mama zaginionego czterolatka się nie poddaje. "Wciąż szukamy Saszy"Czteroletni Sasza wciąż się nie odnalazł
Źródło zdjęć: © Instagram | shine4.me

Wzruszający apel Ukrainki, która szuka swojego syna, obiegł sieć w połowie marca. Niestety kobieta nie ma jeszcze do przekazania dobrych wieści. Nadal trwają poszukiwania jej dziecka. Anna Yakhno wciąż wierzy, że czterolatek odnajdzie się i ten koszmar się skończy. Sasza zaginął 10 marca w trakcie ewakuacji z Kijowa. Chłopiec uciekał łodzią przez Dniepr razem z babcią oraz sześciorgiem innych osób.

Nie zamierzają się poddać. Poszukiwania chłopca nie są łatwym zadaniem

We wpisie mamy czterolatka czytamy, że Sasza jest poszukiwany już od trzech tygodni. Osoby zaangażowane w akcję stoją przed ogromnym wyzwaniem - trzeba uważnie filtrować i sprawdzać każde pojawiające się wiadomości. Nie tak dawno Anna dostała informacje o tym, że znaleziono podobnego chłopca. Niestety nie był to jej syn.

"Ciągle wierzymy, że wspólnie uda nam się znaleźć Saszę. Nie wiemy, gdzie obecnie jest, czy jest jeszcze w Ukrainie. Czy jest w jednej z tych wiosek, które nie mają elektryczności i sieci przez ponad trzy tygodnie, czy też został wywieziony za granicę. W każdym razie go znajdziemy" - pisze zrozpaczona mama na Instagramie.

Choć wciąż nie wiadomo, jaki los spotkał czterolatka, grupom poszukiwawczym udało się ustalić, co się stało z niektórymi osobami, z którymi malec podróżował.

"Niech spoczywają w pokoju"

Jak podała Anna, Kristina Zhur, która znajdowała się w jednej łodzi z Saszą, niestety zmarła.

"Teraz (Kristina - przyp. red.) jest z mamą i babcią. 31 marca znaleziono również Ołeksija Horodnego. Niech spoczywają w pokoju... W poście dodaję zdjęcia trzech kolejnych osób, które były z Saszą, a o których wciąż brakuje informacji (od 10 marca)" - pisze kobieta.

Trzema poszukiwanymi osobami są Dmytro Tytok, Ihor Zhur oraz Andrij Horodnyi. Istnieje możliwość, że czteroletni chłopiec przedostał się na zachód Europy właśnie z jednym z mężczyzn.

Anna podkreśla również w tym samym wpisie, że jest dozgonnie wdzięczna "świętym ludziom", którzy okazują jej niesamowite wsparcie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Czy Putin zostanie obalony? Miller o dwóch możliwościach

Wybrane dla Ciebie

Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie