Marcin Mroczek i Agnieszka Hyży. Kiedyś byli wzorem idealnej pary, dzisiaj unikają tematu

Marcin Mroczek przed laty uchodził za jednego z najpopularniejszych aktorów. Jego związek z Agnieszką Popielewicz (dzisiaj Hyży) był na językach wielu Polaków. Para nawet zaręczyła się, ale do ślubu nie doszło.

Marcin Mroczek zyskał popularność dzięki serialowi "M jak Miłość", który jest emitowany już od prawie 20 lat. Produkcja od pierwszych odcinków miała bardzo duże grono fanów, dlatego Marcin Mroczek i jego brat bliźniak niespodziewanie stali się z dnia na dzień rozpoznawalni w całym kraju.

Szybko pojawiły się zaproszenia do różnego rodzaju programów rozrywkowych. Na planie "Ciao Darwin" poznał Agnieszkę Popielewicz. Marcin Mroczek momentalnie zauroczył się nią i poprosił o numer telefonu. Później Popielewicz tak wspominała początki ich znajomości.

"Kiedy zadzwonił, pomylił moje imię z imieniem mojej koleżanki! Trochę mnie to rozzłościło. Chciałam nawet podać mu jej numer. Protestował, wiedział, że popełnił gafę, przepraszał. Pomyślałam wtedy, że taki gwiazdor pewnie niejednej dziewczynie proponuje randkę! Obserwowałam go, bałam się zaangażować" - mówiła.

W tamtych czasach Agnieszka Popielewicz była studentką socjologii i prowadziła spokojne życie w Katowicach. Jednak gdy związek z Mroczkiem nabierał tempa, postanowiła przeprowadzić się do Warszawy. Popielewicz wynajęła sama mieszkanie, ponieważ jej ukochany podobno chciał zaczekać do ślubu z taką decyzją.

Agnieszka postanowiła zacząć chodzić na castingi i szybko udało jej się dostać pracę w telewizji. Na początku przy programie "Się kręci".

Tymczasem Marcin Mroczek próbował swoich sił w programach tanecznych. W 2006 roku zajął trzecie miejsce w polskiej edycji "Tańca z Gwiazdami", a rok później wygrał ukraińską edycję. Tamtejsza prasa rozpisywała się o jego romansie z tancerką. Plotki dotarły do Agnieszki.

W 2008 roku prezenterka udzieliła wywiadu "Gali", w którym dała do zrozumienia, że ich relacje nie wyglądają już tak, jak dawniej, a łączy ich już tylko przyjaźń. "Nie można ograniczać drugiej osoby, stawiać warunków. Ani też godzić się na wszystko. Kompromis jest konieczny, trzeba zmieniać się dla ukochanego, ale nie tylko na warunkach jednej strony. Każde z partnerów ma prawo do swojego świata. Wszystko zaczynam od nowa" - mówiła.

Dzisiaj zarówno Marcin Mroczek jak i Agnieszka Hyży są w szczęśliwych związkach, ale jak ognia unikają rozmów na temat swojej relacji.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.