Marokanka mieszka w Warszawie. Powiedziała, co myśli o Polakach

Przeglądając internet, dowiedziała się, jak wygląda życie w Polsce. Szybko zauroczyła się kulturą i polskimi miastami. Trzy lata temu Ghizlane przeprowadziła się z Maroka do Warszawy. Teraz szczerze wyznała, co sądzi o Polakach.

Marokanka przeprowadziła się do Polski
Marokanka przeprowadziła się do Polski
Źródło zdjęć: © Instagram | grizly_in_warsaw

20.10.2023 | aktual.: 20.10.2023 13:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przeglądając media społecznościowe, natrafiła na materiały swojego rodaka. W internecie Marokańczyk dzielił się doświadczeniami studiowania w Polsce, a jego historie zaintrygowały dziewczynę. Ghizlane niemal natychmiast zaczęła szukać więcej informacji na temat Polski, kulturze oraz o możliwościach edukacyjnych w obcym kraju.

Wkrótce zrozumiała, że pragnie przeprowadzić się do Warszawy. Marokanka od trzech lat mieszka w polskiej stolicy, a osobistymi przeżyciami dzieli się w mediach społecznościowych. W jednym z wywiadów zdradziła, co myśli o Polakach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marokanka przeprowadziła się do Warszawy

Ghizlane nie ukrywała, że początki mieszkania w Polsce były dla niej trudne. Przeprowadzka sprawiła, że doznała szoku kulturowego. Strach wzmagał także nieznany język oraz początek pandemii COVID-19, który uniemożliwił nawiązywanie nowych znajomości. 

"Mimo że w Polsce wiele osób mówi po angielsku, bariera językowa okazała się sporą przeszkodą. W supermarketach, restauracjach czy na ulicy nie zawsze byłam w stanie się dogadać" - powiedziała w rozmowie z Onetem.

"Na początku miałam też wrażenie, że wszystkie oczy w miejscach publicznych były zwrócone na mnie, przez co czułam się nieswojo" - dodała.

Ghizlane wkrótce zrozumiała, że spojrzenia przechodniów nie wynikają z wrogości. Po krótkich rozmowach Marokanka coraz bardziej przekonywała się do życia w Polsce.

"Zrozumiałam jednak, że te ciekawskie spojrzenia nie były wrogie, a raczej wynikały z zainteresowania, ponieważ miejscowi zwykle domyślali się, że nie pochodzę stąd. Ich komplementy kierowane w moją stronę i gościnność stopniowo przełamały lody" - wyjaśniła Ghizlane.

"W Polsce odnalazłam swoje miejsce na ziemi"

Ghizlane początkowo napotykała się z problemami w nawiązywaniu znajomości. " Nawiązywanie przyjaźni z Polakami rzeczywiście może być na początku pewnym wyzwaniem..." - zaczęła. "...ale kiedy już złapiesz z kimś wspólny język, relacja staje się trwała i autentyczna. Uważam, że Polacy są uczciwi i szczerzy, co objawia się właśnie w przyjaźniach".

"Język może czasami stanowić barierę, zwłaszcza w rozmowach ze starszym pokoleniem. Miałam jednak zaszczyt nawiązać znajomości, które były nieocenionym źródłem wsparcia w trudnych chwilach. Moi polscy przyjaciele nie tylko powitali mnie z otwartymi ramionami, ale także zawsze traktowali mnie z życzliwością i ciepłem (...) W Polsce odnalazłam swoje miejsce na ziemi" - dodała.

Sposób na naukę języka

Marokanka, chcąc uczyć się języka polskiego, postanowiła rozmawiać z przechodniami. Z uśmiechem na twarzy podchodziła zarówno do przedstawicieli zarówno młodszych, jak i starszych pokoleń.

"Byłam pod wrażeniem dobrej woli ze strony mieszkańców, którzy często uznawali moje prośby o rozmowę za ujmujące" - powiedziała Onetowi.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
marokoprzeprowadzkapolacy
Komentarze (75)