Masz kostkę lub taras? Lepiej zapłać ten "podatek"
Podatek od deszczu znów budzi emocje. Wielu właścicieli domów nie wie, że opłata może ich dotyczyć - nawet jeśli chodzi tylko o kostkę brukową czy taras.
W tym artykule:
Wbrew nazwie nie jest to nowy podatek, lecz opłata za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. Dotyczy właścicieli działek, na których znaczna część powierzchni nie wchłania wody - np. wyłożonych betonem, asfaltem czy kostką brukową. Opłat można uniknąć - pod pewnymi warunkami.
Kogo dotyczy "podatek od deszczu"?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, opłatę ponoszą właściciele nieruchomości o powierzchni powyżej 600 mkw., na których ponad połowa terenu jest utwardzona. Kluczowe jest też, czy działka ma dostęp do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. W praktyce oznacza to, że podatek może objąć nie tylko centra handlowe czy magazyny, ale również posiadaczy większych domów z rozległymi podjazdami lub tarasami.
Tyszkiewicz zapowiada nową formację. "Czas na partię środka"
Ile wynosi opłata i jak można ją obniżyć?
W 2025 roku podstawowa stawka wynosi 1 zł za każdy metr kwadratowy nieprzepuszczalnej powierzchni. Jednak właściciele, którzy zdecydują się na montaż systemów retencyjnych, takich jak zbiorniki na deszczówkę lub ogrody deszczowe, mogą liczyć na znaczne ulgi. W niektórych przypadkach opłata spada nawet dziesięciokrotnie. System ma zachęcać do zatrzymywania wody opadowej i ochrony środowiska.
Jak uniknąć opłaty?
Samo posiadanie zbiornika na deszczówkę nie wystarczy - konieczne jest złożenie wniosku o zwolnienie do urzędu gminy lub Wód Polskich. Dopiero po weryfikacji urzędnicy zdecydują, czy nieruchomość spełnia wymogi i w jakim stopniu opłata zostanie obniżona. Warto więc działać z wyprzedzeniem - szczególnie przed kolejnym sezonem jesiennych opadów.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!