Mateusz Damięcki zdradza, czym zajmuje się jego żona. "Ja przy Paulinie jestem mały pikuś"
W rozmowie z magazynem "Flesz" Mateusz Damięcki szczerze opowiada o żonie. Paulina Andrzejewska to niezwykle pracowita choreografką i instruktorką baletu. "Paula jest bardzo wrażliwa i lubi, kiedy film naprawdę czegoś w człowieku dotyka" – mówi Damięcki.
Mateusz Damięcki skończył w maju 37 lat. Na początku tego roku aktor wziął ślub z choreografką i instruktorką baletu Pauliną Andrzejewską, z którą wychowuje 9-miesięcznego synka Franciszka Mateusza. W rozmowie z dwutygodnikiem "Flesz", gwiazdor zdradził, jak wyglądają jego relację z żoną. Damięcki podkreślił, że bardzo liczy się ze zdaniem partnerki, która jest wymagającym widzem.
"Paula jest bardzo wrażliwa i lubi, kiedy film naprawdę czegoś w człowieku dotyka. "Serce to nie sługa" ma w sobie coś takiego. Kiedy zobaczyłem go w pierwszym montażu, pomyślałem, że Paulina patrząc na mnie na ekranie, nie będzie miała poczucia obciachu" – powiedział.
Damięcki dodaje również, że złośliwi zawsze mogą powiedzieć, że to on załatwia żonie zlecenia, jednak fakt jest taki, że Andrzejewska jest niezwykle pracowita. Odkąd para się zna, zrobiła już ponad 60 spektakli. Współpracuje również z 11 teatrami w Polsce i na świecie, m.in. na Litwie i w Petersburgu. "Ja przy mojej Paulinie naprawdę jestem mały pikuś" – żartuje aktor.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl