ModaMedicus – 100 lat w wygodnych butach

Medicus – 100 lat w wygodnych butach

Słysząc słowo medicus jedni mają skojarzenia z tematyką zdrowotną, inni… myślą o butach. Mają rację - sto lat temu, w 1909 r. nazwa Medicus została zarejestrowana w berlińskim urzędzie patentowym, jako nowa marka butów.

Medicus – 100 lat w wygodnych butach
Źródło zdjęć: © Informacja prasowa

09.09.2009 | aktual.: 21.06.2010 13:29

Słysząc słowo medicus jedni mają skojarzenia z tematyką zdrowotną, inni… myślą o butach. Mają rację - sto lat temu, w 1909 r. nazwa Medicus została zarejestrowana w berlińskim urzędzie patentowym, jako nowa marka butów.

Wtedy nikt jeszcze nie przypuszczał, jak skomplikowaną historię będzie miał XX wiek i w jakim stopniu zaważy na losach marki Medicus. Na szczęście buty te od początku, nawet w czasach kryzysów gospodarczych, cieszyły się wielką popularnością. Cała historia zaczęła się właściwie przez przypadek…

Efektem rozwoju marki „Medicus” jest powstanie linii obuwia komfortowego najwyższej jakości. Miękkie, gładkie materiały wykończeniowe z owczej lub koziej skóry, anatomicznie wyprofilowane wkładki, lekkie, antypoślizgowe i elastyczne podeszwy to podstawowe elementy różnych modeli marki Medicus. Poza tym elementy specjalne, takie jak podeszwy COMFORT.walk, gwarantują wygodę zarówno podczas chodzenia, jak i stania: pęcherzyki powietrzne pod piętą, system ochrony stawu skokowego i umieszczone w podeszwie pęcherzyki powietrzne pod śródstopiem amortyzują nacisk podczas chodzenia i wspomagają naturalny ruch stopy. W ten sposób podeszwa przyczynia się do poprawy komfortu chodzenia oraz wpływa na postawę całego ciała. Oprócz aspektów zdrowotnych, równie ważną rolę odgrywa modna estetyka obuwia. Eleganckie fasony, ozdobne przeszycia oraz niezwykle wygodne obcasy potwierdzają, że przysłowie „chcesz być piękna, więc cierp” nie zawsze się sprawdza. Dziś Medicus to zarówno komfort, jak i elegancki wygląd. Buty Medicus są
dostępne w cenie od 139 do 259 zł za parę.

Z okazji setnych urodzin marki we wszystkich sklepach sieci DEICHMANN trwa specjalna urodzinowa promocja: od 11 września do 31 października wszystkie buty Medicus dostępne są z dziesięcioprocentowym rabatem. 100 lat historii Europy

„Założyć i poczuć się komfortowo” – hasło reklamowe z 1913 r. jest ciągle aktualne. Historia sukcesu butów Medicus zaczęła się już w 1886 r., kiedy to Ludwig Heimann założył w Norymberdze przedsiębiorstwo „Ludwig Heimann - hurtowa sprzedaż obuwia”. W 1906 r. po ciężkiej chorobie Heimann stopniowo zaczął wycofywać się z prowadzenia firmy i zdecydował się przekazać ją swoim siostrzeńcom i bratankom. - Była to dla nas wielka niespodzianka (…) Byliśmy młodzi, pełni nowych pomysłów i myśleliśmy, że będziemy mogli pracować w lepszych warunkach niż dotychczas - wspomina Max Landenberger, jeden z siostrzeńców i późniejszy właściciel fabryki Medicus. Faktycznie, po przejęciu fabryki przez Wilhelma Heimanna i Maksa Landenbergera w 1909 r., sprawy nabrały tempa. Nowi właściciele zgłosili nazwę Medicus w urzędzie patentowym, a Wilhelm Heimann wyjechał na 3 miesiące do USA, aby poznać nowoczesne metody produkcji i pracy w amerykańskich fabrykach obuwia. Sukces na skalę całego kraju przyszedł w 1913 r., ale mimo wszystko,
latem 1938 r. Max Landenberger, podobnie jak wielu przedsiębiorców żydowskich, został zmuszony przez rządzący w Niemczech narodowo-socjalistyczny reżim do sprzedaży swojej firmy oraz prywatnego majątku. Jego kuzyn, Wilhelm Heimann wyjechał z kraju już wcześniej.

Już po wojnie, w 1976 r. norymberskie przedsiębiorstwo ucierpiało na skutek kryzysu w branży obuwniczej i zostało postawione w stan upadłości. Wtedy to markę Medicus przejęła szwajcarska spółka Dosenbach-Ochsner AG należąca do Grupy DEICHMANN. Branża obuwnicza z zainteresowaniem obserwowała, w jaki sposób firma sieciowa poradzi sobie z marką o tak długiej tradycji. Szczęściem dla marki okazało się, że firma DEICHMANN stanęła na wysokości zadania i stale ją rozwija oraz zapewnia jej stałe miejsce nie tylko na regałach sklepów, ale i w szafkach na buty w wielu domach.

Źródło artykułu:Informacja prasowa
Komentarze (0)