Meghan Markle opuściła spotkanie klasowe w katolickiej szkole średniej dla dziewcząt w Los Angeles. Księżna Sussex ukończyła ją w 1999 r. i jak dotąd raz na kilka lat spotykała się z koleżankami, by powspominać dawne czasy. W okrągłą rocznicę, obchodzoną 5 maja, jednak jej zabrakło. Nazajutrz została mamą Archiego Harrisona Mountbattena-Windsora.
Koleżanki ze szkolnej ławy miały być nieco zawiedzione nieobecnością Meghan Markle. Na osłodę dostały od księżnej list z przeprosinami. "Daily Mail" pokazał górną część listu na papierze z napisem "Pałac Kensington". List, jak czytamy, wzruszył 37 kobiet, które chodziły z księżną Sussex do szkoły. Łącznie było ich ponad 50.
"Daily Mail" dotarł do jednej z nich. – Było nam przykro, że nie zobaczyłyśmy się z Meghan – powiedziała. – Ale cała grupa była bardzo podekscytowana wieścią o narodzinach pierwszego brytyjsko-amerykańskiego księcia, o którym wszyscy mówią – dodała.
Kobieta, która była szkolną koleżanką mamy Archiego, ujawniła też, jak jest wspominana. – Pamiętamy ją jako niezwykle troskliwą osobę – stwierdziła, oceniając, że świetnie odnalazła się w roli księżnej. – Mamy nadzieję, że uda się jej wpaść na 25-lecie ukończenia liceum i że zabierze ze sobą Harry'ego i Archiego – zdradziła marzenie klasy.
6 maja klasa pogratulowała Meghan narodzin dziecka, publikując zdjęcie ze spotkania z podpisem "To chłopiec!". "Społeczność szkolna dołącza do najlepszych życzeń dla pary książęcej" – napisano.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
