"Najbardziej drażliwy temat". Znika na całe tygodnie
Melania Trump spędziła mniej niż 14 dni w Białym Domu od inauguracji męża 108 dni temu - informuje "The New York Times". Pierwsza dama unika Waszyngtonu, co budzi pytania o jej rolę i obecność w życiu publicznym.
Korespondent "The New York Times" Shawn McCreesh ujawnia, że Melania Trump rzadko bywa w Waszyngtonie. Jej nieobecność w Białym Domu ma być "najbardziej drażliwym tematem", a pytanie "gdzie jest Melania?" pozostaje bez odpowiedzi. Historyczka Katherine Jellison porównuje jej zachowanie do innej pierwszej damy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gojdź: "Melania Trump to numer jeden. Naturalnie dba o siebie!"
"Ukrywa się"
Według źródeł "New York Timesa" pierwsza dama USA spędziła w Białym Domu najwyżej 14 dni. Część osób z najbliższego otoczenia Trumpów ma twierdzić, że w rzeczywistości Melania w Waszyngtonie bywała jeszcze rzadziej.
"Melania Trump znika na całe tygodnie. Ukrywa się w Trump Tower na Manhattanie lub na Florydzie, gdzie może się ukryć w Mar-a-Lago. Urzędnicy administracji twierdzą, że jest w Białym Domu częściej, niż wie opinia publiczna, ale kiedy dokładnie i na jak długo, urzędnicy ci nie chcą (lub być może nie mogą) powiedzieć" - przeczytamy w "New York Timesie".
Relacje Melanii i Donalda Trumpa są napięte, co potwierdzają osoby znające ich dynamikę. W ubiegłym roku Donald Trump zmagał się z licznymi procesami, w tym z oskarżeniami o "pieniądze za milczenie" dla Stormy Daniels. Melania w tym czasie chciała być jak najdalej od sądu i kampanii prezydenckiej. Dodatkowo zamach na Trumpa w Pensylwanii w 2024 r. zwiększył jej obawy o bezpieczeństwo rodziny.
Donald Trump przejął część obowiązków pierwszej damy, zajmując się m.in. oświetleniem Białego Domu i organizacją przyjęć. McCreesh zauważa, że podczas gdy Trump rozwija się w polityce, Melania zdaje się wycofywać. Ich obecność w polityce trwa już dekadę, a różnice w ich podejściu stają się coraz bardziej widoczne.
"Ona po prostu lubiła swój własny prywatny świat"
Historyczka Katherine Jellison z Uniwersytetu Ohio porównała zachowanie Melanii Trump do innej pierwszej damy, żony Harry'ego Trumana. Ekspertka zauważyła, że Bess Truman spędzała większość czasu poza Białym Domem, uciekając do "swojej bazy", kiedy tylko miała ku temu okazję.
- Ona po prostu lubiła swój własny prywatny świat - powiedziała pani Jellison.
To samo zachowanie zauważamy obecnie u Melanii. Żona Trumpa zatrudniła personel do pracy, który miał pojawiać się w jej wschodnim skrzydle, ale sama rzadko przychodzi do biura.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.