Melanie Griffith - życie odcisnęło piętno na jej twarzy
Melanie Griffith - czemu to sobie zrobiła?
56-latka zademonstrowała na czerwonym dywanie świetną figurę. Niestety, skutków licznych operacji plastycznych i zastrzyków z botoksu, którym żona Antonio Banderasa poddawała się przez szereg lat, nie da się ukryć nawet pod najgrubszym makijażem.
Melanie Griffith ma ostatnio powód do dumy. Jej córka z pierwszego małżeństwa, Dakota Johnson, została wybrana do roli w ekranizacji słynnej powieści erotycznej "50 twarzy Greya". Obie aktorki pokazały się razem na premierze filmu "Don Jon" w Nowym Jorku.
56-latka zademonstrowała na czerwonym dywanie świetną figurę. Niestety, skutków zastrzyków z botoksu oraz licznych operacji plastycznych, którym żona Antonio Banderasa poddawała się przez szereg lat, nie da się ukryć nawet pod najgrubszym makijażem.
Melanie Griffith była posiadaczką niebanalnej urody, którą zniszczyło również uzależnienie od alkoholu, narkotyków i środków przeciwbólowych. W 2010 roku aktorka wyszła na prostą, jednak rezultaty jej trybu życia widać gołym okiem.
(mtr/sr), kobieta.wp.pl