UrodaMęskie koczki przyczyną łysienia plackowatego?

Męskie koczki przyczyną łysienia plackowatego?

Męskie koczki czyli „man bun” od dawna polaryzują świat mody. Jedni je uwielbiają (Jared Leto), inni z nich kpią. Jednak niezależnie od tego czy jest się zwolennikiem czy przeciwnikiem upiętego na czubku głowy „pędzelka” warto wiedzieć, że długotrwałe noszenie takiej fryzury prowadzi do łysienia plackowatego. Tak przynajmniej wynika z obserwacji dermatologów w USA.

Męskie koczki przyczyną łysienia plackowatego?
Źródło zdjęć: © AFP
Aleksandra Kisiel

02.10.2015 | aktual.: 08.03.2019 14:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Faceci w koczkach na warszawskich czy nowojorskich ulicach to już żadna nowość. Nie wiedzieć kiedy mężczyźni przerzucili się z grzywek a’la Justin Bieber czy podgolonych boków w stylu Marcina Prokopa na koczki. Przez pewien czas taką fryzurę nosił nawet Leonardo DiCaprio (krzaczasta broda i malutki koczek nie wyglądały najlepiej), ale na szczęście było to tylko na potrzeby roli. Gdy skończył zdjęcia do filmu wrócił do swojej dawnej fryzury. I dobrze. Nie tylko ze względów wizerunkowych, ale i zdrowotnych.

Lekarze na całym świecie od dawna ostrzegają przed zbyt ciasnym związywaniem włosów. Włosy modnych mężczyzn (i dziewczyn, które preferują bardzo ciasne kucyki czy koki) są naciągane z taką siłą, że prowadzi to do uszkodzenia cebulek. W efekcie może to doprowadzić do łysienia plackowatego w okolicach skroni i czoła. „To bardzo powszechne zjawisko,” komentuje dermatolog Sabra Sullivan z Jackson w Mississippi. „Bezpośrednią przyczyną takiego typu łysienia jest długotrwałe, częste i przede wszystkim – zbyt ciasne związywanie włosów. Nasze włosy nie zostały stworzone do wytrzymania takich obciążeń. W efekcie wypadają i mają większą trudność z regeneracją, o bliznach nie wspominając,” tłumaczy dermatolog. „Raz uszkodzone cebulki włosa bardzo ciężko jest zregenerować.” Na szczęście miłośnikom „man bun” lekarka radzi tworzenie luźniejszych wiązań czy zmianę
gumki do włosów na bezpieczniejszą (cieniutkie recepturki wyrzucamy do kosza!). Drastyczna zmiana nie jest konieczna, chociaż większości mężczyzn zmiana fryzury na krótszą zdecydowanie służy. Wystarczy spojrzeć na Leonardo DiCaprio.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)